Znany miliarder ostudza szał: Bitcoin za milion? To nie triumf, to znak katastrofy

Bitcoin po milion dolarów w 2026 roku? Dla wielu brzmi to jak spełnienie marzeń. W myślach pewnie już przeliczacie, jak wyglądałyby Wasze portfele i czy wybralibyście Ferrari Roma czy jednak nowe Maserati. Wielu ekspertów, pokroju Roberta Kiyosakiego czy Cathie Wood, prześciga się w predykcjach ceny BTC. Pół miliona? Więcej? Miion? Jak szybko? Ale Mike Novogratz, szef Galaxy Digital i jeden z największych bitcoinowych byków Wall Street, ostrzega. Taki scenariusz, w jego opinii, byłby raczej zwiastunem amerykańskiego kryzysu niż powodem do świętowania. Dlaczego?

Amerykański miliarder studzi emocje. „Bitcoin po milion? To oznacza katastrofę, a nie żaden triumf”

W rozmowie z Natalie Brunell w podcaście Coin Stories Novogratz nie gryzł się w język. Jego zdaniem Bitcoin po milion dolarów już w przyszłym roku byłby możliwy tylko wtedy, gdyby amerykańska gospodarka znalazła się „w naprawdę gównianym miejscu”. Chodzi o głęboki kryzys finansowy, eksplodujące zadłużenie czy rozpad zaufania do dolara. Generalnie – tak drogi BTC w tak szybkim czasie mógłby jego zdaniem wyniknąć wyłącznie z potężnego chaosu. „Wolałbym Bitcoina po 50 tys. i zdrową gospodarkę, niż wykresy na księżycu okupione społecznym chaosem” – podkreślił miliarder.

Największym zarzutem Novogratza są rosnące deficyty pod okiem sekretarza skarbu Scotta Bessenta. „On nie hamuje długu, tylko jeszcze bardziej to wszystko przyspiesza” – grzmi szef Galaxy Digital. A w tle rośnie kolejny problem: gorączka na rynku firmowych skarbów. Coraz więcej spółek chce wrzucać Bitcoina w bilans, a Galaxy dostaje podobno kilka telefonów tygodniowo od firm, które chcą „załapać się na pociąg, zanim będzie za późno”.

Taksówkarze ostrzą zęby na BTC

Novogratz ostrzega jednak, że takie zachowanie pachnie klasyczną bańką. „To klasyczny moment taksówkarza, kiedy każdy nagle chce kupować, nieważne dlaczego”.

Inwestor porównał też szał korporacji do poprzednich manii i zaznaczył, że przetrwa tylko garstka. Reszta może wpaść w „spiralę śmierci”, jeśli kurs spadnie zbyt blisko wartości ich aktywów. Podobne ostrzeżenia wysyłały już fundusze venture.

Mimo ostrożności Novogratz pozostaje wierny BTC. Podkreśla, że długofalowo adopcja kryptowalut jest nieunikniona, a Bitcoin będzie coraz ważniejszy w światowych finansach’. Ale – i to „ale” wybrzmiewa szczególnie mocno – prawdziwym sukcesem nie jest milion na liczniku. Triumf to Bitcoin, który rośnie obok stabilnej i funkcjonalnej gospodarki USA” – podsumował.