Zapomnijcie o czteroletnim cyklu Bitcoina. „Nadchodzi nowa era”. Co to oznacza?

W ostatnich dniach Bitcoin znowu się rozpędził i kolejny raz w tym cyklu poprawił ATH. Szaleństwo na rynku kryptowalut trwa już od kilku miesięcy, a od pewnego czasu eksperci ostrzegają, że ostatni etap cyklu byka dobiega końca. Tym samym czas przygotować się na tzw. krypto zimę. Jednak zespół analityków z K33 przedstawił intrygującą tezę, zgodnie, z którą nic już nie będzie tak jak dotychczas. Eksperci przekonują, że „czteroletni cykl Bitcoina umarł”, a teraz nastaje zupełnie nowa era.

K33 przekonuje, że nadchodzi nowa era dla Bitcoina. Stare ramy już nie obowiązują

Rynek kryptowalut to z pewnością nie jest miejsce, gdzie można wskazać jakieś wzorce lub schematy, które zawsze powtarzają się według oczekiwań rynek. Do tej pory wielu posiadaczy cyfrowych tokenów wierzyło w tzw. 4-letni cykl Bitcoina, którego kluczowym momentem był halving kryptowaluty. Wygląda na to, że ten schemat również jest już nieaktualny.

Taką tezę stawia zespół analityków K33. Podczas gdy wielu obserwatorów i ekspertów ostrzega, że hossa dla BTC, zgodnie ze starymi wzorami, dobiega końca, eksperci tej firmy przedstawiają zupełnie inną wizję. Analitycy K33 twierdzą, że od co najmniej kilku miesięcy obserwujemy fundamentalne zmiany, które mają być dowodem na to, że tzw. 4-letni cykl Bitcoina przestaje obowiązywać.

Źródło: X

K33 wskazuje, że od postępująca adopcja kryptowalut wśród instytucji, a także zmiana polityki amerykańskiego rządu, to kluczowe czynniki, które tworzą zupełnie nowe okoliczności. Rzeczywiście sytuacja jest zupełnie inna, niż bywało w przeszłości i trudno tego nie dostrzegać. W zeszłym roku zadebiutowały pierwsze fundusze spotowe BTC ETF. Nietypowym wydarzeniem było również ATH Bitcoina tuż przed halvingiem. Był to pierwszy taki przypadek. W przeszłości Bitcoin rozpoczynał rajd już po halvingu.

Dlatego Vetle Lunde, szef działu badań K33, pisze wprost: „Cykl czteroletni umarł, niech żyje król”.

Co dalej? K33 przedstawia wizję nowego porządku na rynku kryptowalut

Lunde zauważa, że aktualnie rynek Bitcoina rzeczywiście daje sygnały przegrzania. Jednak ekspert sądzi, że podstawy są wciąż solidne. Dlatego raczej nie ma mowy o końcu hossy na BTC. Lunde dodaje, że „nic nie wskazuje na powtórkę budzącego grozę czteroletniego cyklu”.

Analitycy K33 forsują tezę, według której zarówno Bitcoin, jak i cała branża kryptowalut, rozpoczynają zupełnie nowy porządek. Eksperci sądzą, że czeka nas nowy reżim, w którym to siły strukturalne, a nie mania handlu detalicznego, dyktują jego trajektorię”.

Ponadto analitycy wskazują, że od pewnego czasu obserwujemy rosnącą adopcję kryptowalut wśród instytucji. BlackRock, Fidelity, czy Grayscale agresywnie gromadzą Bitcoina i Ethereum. Co więcej, Donald Trump zapowiedział, że utworzy amerykańską rezerwę kryptowalut złożoną z topowych tokenów. Tylko te dwa czynniki powodują, że sytuacja jest zupełnie inna, niż w przeszłości.

Nadchodzi „era nieskończoności”?

Podobną wizję, którą przedstawili analitycy K33, zaprezentował kilka miesięcy temu Bernstein.  Eksperci banku ocenili, że kryptowaluty czeka „era nieskończoności”. Jak wyjaśnili, jest to „długi okres naznaczony nieustanną ewolucją i powszechną akceptacją, prowadzący do punktu, w którym kryptowaluty nie są już kontrowersyjne — są po prostu częścią systemu finansowego zbudowanego na nową inteligentną erę”.

Do takiego stanu rzeczy mają się przyczynić takie wydarzania jak np. korzystne zmiany regulacyjne. Bernstein prognozował, że sytuacja prawna cyfrowych tokenów stanie się bardziej przejrzysta, a SEC wycofa się ze sporów sądowych przeciwko kryptowalutom. Póki co prognoza się sprawdza. Kilka tygodni temu zakończył się najgłośniejszy spór w branży między Ripple a SEC.