Za kadencji Gary’ego Genslera amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) nie przebierała w środkach. Sądziła największe giełdy i najmniejsze projekty krypto. Rujnowała ich budżety i zmuszała branżę do walki prawnej wartej setki milionów dolarów. Teraz gdy administracja w USA się zmieniła, a Trump wrócił do Białego Domu, SEC jak za sprawą magicznej różdżki zmieniła swoje podejście. Sprawy przeciwko Coinbase, Uniswap i Robinhood zostały umorzone, a media próbują przedstawić agencję jako ofiarę. Charles Hoskinson, twórca Cardano, nie zamierza jednak odpuszczać.
Hoskinson atakuje SEC. Za późno na skruchę?
Hoskinson nie od dziś słynie z wyrazistych opinii i ciętego języka. Jego słowa bywają kontrowersyjne, niekiedy ocierają się o granice. Tym razem twierdzi, że agencja — niezależnie od pozytywnej przemiany — powinna ponieść konsekwencje.
„Czyli SEC bierze na celownik naszą branżę, czyni z nas przestępców, brutalnie pozywa wszystkich, od największych firm po najmniejsze projekty, kosztuje branżę setki milionów dolarów w opłatach prawnych, niszczy kapitalizację rynkową o wartości setek miliardów, a potem płacze, gdy branża kontratakuje? Gdy ktoś każe ci robić coś złego, powinieneś zrezygnować, a nie ślepo wykonywać rozkazy” – grzmi na X’ie.
Lista jego zarzutów jest pokaźnych rozmiarów. Według Hoskinsona byli urzędnicy SEC ślepo wykonywali polecenia „góry”. Twierdzi, że byli pozbawieni kręgosłupa moralnego. Mało tego. Sugeruje, że teraz z pewnością mają problemy ze znalezieniem pracy, bo „nikt nie chce zatrudniać ludzi bez zasad”.

Nowy etap walki z SEC. Czy giełdy będą dążyć do wyrównania rachunków?
Zastępujący Genslera Mark Uyeda wprowadził masę zmian w funkcjonowaniu agencji. To widać gołym okiem. SEC wycofała swoje pozwy skierowane przeciwko giełdom krypto. To obiecany powiew świeżości, efekt wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA. Trudno jednak wymazać to, co działo się w minionych latach.
Hoskinson nie jest jedynym, który poszukuje sprawiedliwości. Giełda Coinbase żąda na przykład ujawnienia, ile pieniędzy wydano na „walkę z branżą” oraz ile ludzi było w to aktywnie zaangażowanych. Wszystko to pomimo tego, że pozew przeciwko nim również został niedawno wycofany.
„Zrobimy wszystko, co trzeba i tak długo, jak trzeba, by uzyskać te informacje” – zapowiedział prawnik giełdy, Paul Grewal.

Binance, Kraken, Gemini i inne platformy również skorzystały na nowym podejściu regulatora. Nie wszyscy jednak przymykają oko na niedawną przeszłość. Wielu liderów branży wciąż uważa SEC za instytucję, która w pełnym przekroju funkcjonowania bardziej zaszkodziła, niż pomogła rynkowi.
Czy Coinbase i inni będą w stanie zmusić SEC do rozliczenia się ze swoich działań? A może kryptowalutowe eldorado skończy się wraz z kadencją Donalda Trumpa i wszystko wróci do szarej „normy”?