Sejm przyjął dzisiaj tzw. ustawę o rynku kryptoaktywów (pisaliśmy o niej wcześniej) – kompleksowy akt wykonujący w Polsce obowiązki wynikające z unijnych rozporządzeń MiCA (2023/1114) oraz tzw. Travel Rule (2023/1113). Za było 230 posłów, przeciw 196, nikt nie wstrzymał się od głosu; teraz ustawa trafi do Senatu. Głosowanie odbyło się podczas 41. posiedzenia, 26 września 2025 r. o 13:12.56.
Z rozkładu głosów wynika wyraźna oś sporu politycznego: za głosowały przede wszystkim kluby KO, PSL-TD, Polska 2050-TD, Lewica i Razem; przeciw – PiS, Konfederacja (polecamy wystąpienie posła Mentzena) oraz Republikanie. Oficjalna strona Sejmu potwierdza frekwencję i szczegółową tabelę klubową widoczną w wynikach głosowania nr 63.
Po co ta ustawa i dlaczego akurat teraz?
Nowe prawo wyznacza Komisję Nadzoru Finansowego jako organ właściwy do nadzoru nad rynkiem kryptoaktywów i do egzekwowania unijnego rozporządzenia MiCA. W praktyce oznacza to obowiązek uzyskania zezwolenia przez dostawców usług w zakresie kryptoaktywów (CASP), przejrzyste wymogi informacyjne wobec klientów, a także doprecyzowanie zasad dla tokenów powiązanych z aktywami i e-pieniądzem. Innymi słowy chodzi o „włączenie” MiCA oraz Travel Rule do polskiego porządku prawnego wraz z krajowymi sankcjami i uprawnieniami kontrolnymi. Bez powyższego firmy krypto w Polsce de facto nie mogłyby legalnie działać mniej więcej od połowy 2026 r.
Co zmieni się dla giełd i firm krypto w Polsce?
Ustawa przewiduje wysokie sankcje administracyjne i karne za prowadzenie działalności bez zezwolenia (minimum 6 miesięcy więzienia), naruszenia obowiązków informacyjnych wobec klientów czy nielegalną emisję tokenów. Media finansowe podkreślają, że pakiet ma „ucywilizować” rynek – poprzez licencjonowanie, wymogi kapitałowe, governance i ochronę konsumenta – oraz uporządkować relację między dotychczasową rejestracją VASP a nowym reżimem CASP.
A co dla użytkowników?
Dla polskich firm krypto to przejście z rejestracji VASP do pełnego zezwolenia CASP – z kosztami dostosowania, ale też z korzyściami: paszportowaniem usług w całej UE po uzyskaniu licencji i większą wiarygodnością wobec banków czy partnerów instytucjonalnych. Użytkownicy z kolei powinni zyskać na lepszych standardach ochrony, klarownych dokumentach informacyjnych dla tokenów oraz większej odpowiedzialności po stronie dostawców. MiCA nie czyni kryptowalut prawnym środkiem płatniczym, ale porządkuje rynek i minimalizuje „szarą strefę” usług.
Część branży ostrzega jednak przed „nadmierną penalizacją” oraz ryzykiem, że zbyt surowe kary i biurokracja wypchną mniejsze podmioty do innych jurysdykcji. W debacie publicznej pojawiły się też głosy liczące na weto prezydenta lub daleko idące poprawki w Senacie. Jednocześnie komentatorzy przyznają, że bez wdrożenia MiCA Polska stałaby się regulacyjnym wyjątkiem w UE, co utrudniałoby legalne świadczenie usług transgranicznych.
To jeszcze nie koniec ścieżki legislacyjnej
Po głosowaniu w Sejmie ustawa przechodzi do Senatu. Jeśli izba wyższa nie odrzuci aktu ani nie wprowadzi poprawek kluczowych dla harmonogramu, a prezydent złoży podpis, w Polsce ruszy formalna ścieżka licencyjna CASP pod okiem KNF. Kancelarie prawne śledzące proces legislacyjny od wiosny prognozowały przyjęcie ustawy w końcu 2025 r. lub na początku 2026 r., co implikuje możliwe wejście w życie i start licencjonowania w I połowie 2026 r. – po okresie vacatio legis i przepisach przejściowych. To jednak nadal zależy od tempa prac Senatu i ostatecznej decyzji prezydenta.
Najbliższe tygodnie to zatem prace w Senacie i ostateczny kształt przepisów przejściowych (terminy, „okna” na uzyskanie zezwoleń, mapę migracji z VASP do CASP). Rynek czeka także na pakiet rozporządzeń wykonawczych i komunikaty KNF dotyczące procesu licencyjnego, testów gotowości operacyjnej i wytycznych dla whitepaperów oraz polityk compliance.