Chaos i rejwach wokół potencjalnego zatwierdzenia spotowego funduszu giełdowego z Bitcoinem jako aktywem bazowym (Bitcoin ETF) w Stanach Zjednoczonych sięga zenitu. Zgodnie z najnowszymi analizami i ankietami branżowymi jest całkiem prawdopodobne, że fundusz zostanie jednak zatwierdzony w najbliższym czasie, być może nawet jutro. Poniżej znajdziecie opinie m.in. starszych specjalistów od ETF-ów w Bloomberg Intelligence, tajemnicze źródła „w centrum sprawy” dziennikarki Jacqueline Melinek oraz ankietę przeprowadzoną przez ekspertów Bitwise Asset Management wśród 437 doradców inwestycyjnych na ten temat.
Analitycy branżowi: Bitcoin ETF to niemal pewnik
Ankieta Bitwise zarysowuje interesujący krajobraz opinii doradców inwestycyjnych. Podczas gdy mniej niż połowa (39%) ekspertów branżowych jest optymistycznie nastawionych do zatwierdzenia spotowego Bitcoin ETF-u w 2024 r., zdecydowana większość (88%) przewiduje jego ostateczne usankcjonowanie. Skąd ten rozdźwięk? Prawdopodobnie wynika to ze świadomości ograniczeń regulacyjnych połączonych z fascynacją nowym wehikułem inwestycyjnym. Przy okazji: ankieta zwróciła uwagę na istotną barierę: tylko 19% przepytanych doradców może obecnie kupować kryptowaluty z rachunków klientów. Pomimo tych wyzwań, przytłaczające 98% doradców aktualnie posiadających ekspozycje na aktywa cyfrowe planuje utrzymać lub zwiększyć swoją pozycję w 2024 roku.
Zobacz też: Portfel walut cyfrowych Justina Suna jest już warty 1,38 mld USD. Jakie kryptowaluty trzyma miliarder?
Analitycy Bloomberga z dużym optymizmem
Eric Balchunas, starszy analityk rynku ETF-ów w Bloomberg Intelligence jest dużo bardziej optymistycznie nastawiony: sugeruje, że zatwierdzenie Bitcoin ETF-u w USA jest tuż za rogiem. Według Balchunasa SEC jest już na końcowym etapie komentowania wniosków, a kilka znaczących firm, w tym Fidelity, BlackRock i Grayscale, z niecierpliwością drepcze w miejscu. Wypowiedź eksperta pojawiła się w kontekście tweeta Anthony’ego Scaramucciego, gospodarza podcastu „Open Book”, który upublicznił tajemnicze stwierdzenie: „dokonało się”.
Jeszcze bardziej gorąca okazała się wypowiedź dziennikarki ds. kryptowalut portalu TechCrunch, Jacqueline Melinek. Jeśli wierzyć jej słowom, „źródła w samym centrum sprawy” ćwierkają, że amerykański regulator rynku zatwierdzi „wiele” wniosków o BTC ETF naraz. Melinek podsyciła spekulacje jeszcze bardziej, ogłaszając „spodziewałabym się czegoś jutro”.
Bitcoin vs SEC
W centrum całej tej grandy znajduje się amerykańska tzw. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), pod przewodnictwem przewodniczącego Gary’ego Genslera. Zajmuje się ona aktualnie rozpatrywaniem wniosków gigantów branży finansowej i inwestycyjnej o zatwierdzenie specjalnego funduszu giełdowego, który pozwoliłby na ekspozycję na BTC poprzez rynek akcji.
Podczas gdy SEC jest znana ze swojej rygorystycznej kontroli, szczególnie w odniesieniu do kradzieży cyfrowej i przestępstw związanych z kryptowalutami, obecne trendy i działania rynkowe sugerują gotowość do przyjęcia funduszy giełdowych tego typu. Przewodniczący Gensler co do zasady uważa bowiem Bitcoina za „jedyną prawdziwą kryptowalutę”, a w zasadzie całą resztę za „niezarejestrowane papiery wartościowe” którym należy w taki czy inny sposób dobrać się do tyłka.
Jeżeli Bitcoin ETF zostanie zatwierdzony, prawdopodobnie możemy spodziewać się długofalowo bardzo mocnych wzrostów. Na moment powstawania tego tekstu kurs BTC odbił od lokalnych dołków i powrócił w rejony 44-44,5k za monetę.
Może Cię zainteresować: