Z celi na konferencję Bitcoin 2025. Ross Ulbricht znów w grze i nie bierze jeńców

„Nie siedzę już w celi” – tak Ross Ulbricht rozpoczął swoje wystąpienie podczas Bitcoin 2025 w Las Vegas. To jego pierwsze publiczne przemówienie po wyjściu z więzienia. Konkretnie po głośnym ułaskawieniu przez prezydenta Donalda Trumpa. Założyciel Silk Road spędził za kratami dekadę, odsiadując wyrok podwójnego dożywocia i 40 lat – bez możliwości zwolnienia warunkowego. Ale w tym roku wszystko się zmieniło. Jak sam mówi – Trump dał mu drugą szansę.

Ross Ulbricht wraca i mówi o wolności. „To dopiero początek”

Choć fizycznie znów jest wolny, Ulbricht mówi wprost: „Jeśli chodzi o wolność, jeszcze jej nie mamy. Wciąż musimy o nią walczyć.” Dla zgromadzonych na sali bitcoinerów jego słowa wybrzmiały jako pełne patosu.

Ross skupił swoje przemówienie wokół trzech zasad: wolność, decentralizacja i jedność. To, co powiedział, brzmiało jak manifest. Według niego to właśnie te wartości są kluczem do kolejnego etapu. Technologii, która może uwolnić ludzi i dać im realną władzę nad własnym życiem.

Podparł to dość nieoczekiwaną anegdotą o… gniazdach os. Jak wyjaśnił, osy są jak iBtcoin – wolne, zdecentralizowane, ale łatwe do pokonania, gdy nie działają wspólnie. „Zrozumiałem, że kluczowa jest jedność” – powiedział. Dodał też, że w więzieniu władze wręcz promują podziały między osadzonymi, bo są wtedy łatwiejsi do kontrolowania. Ale gdy więźniowie trzymają się razem, strażnicy zaczynają ich szanować.

„Tak długo, jak zgodzimy się, że zasługujemy na wolność i że decentralizacja jest sposobem, by ją zdobyć – możemy być zjednoczeni” – powiedział Ulbricht. „Możemy się wspierać. Tak jak wy wspieraliście mnie.”

Wbrew temu, co można by o nim myśleć, Ross Ulbricht nie wrócił, by szokować czy prowokować. Sprawiał wrażenie pokornego, z podkulonym ogonem i wdzięcznością, że jego historia nie skończyła się w celi.

Kontrowersyjne ułaskawienie Trumpa

Trump ogłosił decyzję pod koniec stycznia na swojej platformie Truth Social, podkreślając, że osobiście poinformował matkę Ulbrichta o swoim akcie łaski.

„Właśnie zadzwoniłem do matki Rossa Williama Ulbrichta, aby poinformować ją, że z szacunku dla niej i Ruchu Libertariańskiego, który tak mocno mnie wspierał, miałem przyjemność podpisać pełne i bezwarunkowe ułaskawienie jej syna, Rossa. Łajdacy, którzy doprowadzili do jego skazania, to ci sami szaleńcy, którzy byli zaangażowani w współczesne wykorzystywanie aparatu rządowego przeciwko mnie. Otrzymał dwa wyroki dożywocia i dodatkowe 40 lat. Absurdalne” – napisał w oświadczeniu.

Kim jest Ulbricht i czym było Silk Road? Silk Road, działające na tzw. „dark webie”, było rynkiem dla wszystkiego, czego nie toleruje prawo. Użytkownicy, korzystając z narzędzia Tor, mogli kupować produkty w pełnej anonimowości, płacąc w Bitcoinach. Przez platformę przeszło ponad 200 milionów dolarów w transakcjach związanych głównie z handlem zakazanymi substancjami.