Kryzys od tygodni sieje postrach na rynku i powoduje, że niejeden token szoruje po dnie. Jednak kilka projektów wciąż dzielnie broni swoich pozycji i zbiera siły przed kolejnym wybiciem. Wydaje się, że silne argumenty znaczny wzrost po kryzysie ma XRP. Do całej listy potencjalnych katalizatorów projekt może zapisać kolejny wskaźnik, który osiągnął właśnie rekord wszech czasów. W tym wszystkim zastanawia tylko jedna rzecz.
XRP dzielnie stawia czoła spadkom i notuje ważny rekord
Od końca stycznia rynek kryptowalut przeżywa poważne załamanie, które mocno poturbowało nawet ścisłą czołówkę. Pomimo dużych zawirowań całkiem mocno trzyma się XRP. W chwili pisania token kosztuje 2,24 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin zyskał 0,23%. Jednak przez ostatni tydzień altcoin stracił na wartości 10,24%. Natomiast przez ostatni miesiąc Ripple spadł o 7,49%.
Jednak projekt ma kilka argumentów, które pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Jednym z nich jest rosnące zainteresowanie ze strony dużych podmiotów instytucjonalnych. Od początku października już dziewięć firm złożyło wniosek o dopuszczenie do obiegu funduszu spotowego XRP ETF. W tym tygodniu uczynił to Franklin Templeton.
Ponadto w sieci pojawia się coraz więcej spekulacji i plotek o tym, że SEC zakończy niebawem wieloletni spór prawny z Ripple. Według wielu obserwatorów to największa blokada potencjału XRP. Ash Crypto napisał w tym tygodniu na X, że „sprawa Ripple i SEC zakończy się niebawem”. Z kolei MetaLawMan prognozuje, że sprawa prawdopodobnie zakończy się w maju tego roku.
Najnowsze dane ujawniają, że XRP zyskuje nie tylko w oczach instytucji. Ali Martinez, w jednym z najnowszych wpisów na X, poinformował, że łączna liczba adresów XRP osiągnęła w ostatnich dniach 6,87 mln. Oznacza to, że wskaźnik osiągnął najwyższy odczyt w historii.
Wieloryby się uspokoiły. Czy to powód do obaw?
Na długiej liście argumentów i czynników sprzyjających XRP była dotychczas duża aktywność wielorybów. Duzi posiadacze wielokrotnie wykorzystywali spadki do zakupu tokena po niższej cenie. Tym samym ratowały go przed większymi spadkami. Jednak w ostatnich dniach coś się zmieniło.
Ali Martinez przedstawił wykres, który przedstawia aktywność dużych graczy w tym tygodniu. Wynika z niego, że ten tydzień był wyjątkowo, ponieważ platformy śledzące duże transakcje nie odnotowały ani dużych sprzedaży, ani znacznych zakupów. Jak ocenił Martinez, w tym tygodniu „wieloryby były niezwykle ciche”.
Trudno jednoznacznie ocenić, na co czekają wieloryby. Ten spokój może oznaczać wyczekiwanie na spadki, które będą stanowić jeszcze lepszą okazję do zakupów. Z drugiej strony silny wzrost stworzy szanse do realizacji zysków. Pomimo licznych pozytywnych sygnałów, warto obserwować aktywność wielorybów w najbliższych dniach. Ich ruchy zwykle dają odpowiedź, co może się wydarzyć w niedalekiej przyszłości.