Legendarny analityk rynkowy Peter Brandt ponownie rzuca wyzwanie rynkowi krypto. Tym razem wskazuje konkretną datę, kiedy jego zdaniem Bitcoin może osiągnąć szczyt obecnego cyklu. Ma to nastąpić w drugiej połowie września, a jeśli scenariusz się sprawdzi, sam Brandt żartuje, że nazwie to „Brandt Top”. moment, który może przejść do historii jako punkt zwrotny byczej fali.
Kim jest Peter Brandt i czy z jego zdaniem warto się liczyć?
Na wstępie zaznaczmy, że Peter Brandt to coś więcej niż analityk. To legenda klasycznych wykresów. Na rynki futures i towary wszedł już w 1976 roku. Cztery lata później, w 1980 roku założył Factor Trading Co., Inc., firmę specjalizującą się w tradingu i analizach rynkowych. To sprawia, że jego opinie są cenione i cytowane przez traderów z całego świata
„Brandt Top” coraz bliżej? Legendarny analityk typuje datę szczytu Bitcoina
Na moment pisania tego tekstu, Bitcoin utrzymuje się w rejonie 119 000 dolarów, zaledwie dwa kroki od ubiegłotygodniowego maksimum na poziomie 122 335 dolarów. Optymiści widzą w tym dowód na siłę trendu, ale Brandt i wielu doświadczonych traderów patrzy uważnie na dwa krytyczne poziomy wsparcia: 102 200 oraz 92 876 dolarów.
To właśnie te strefy dawały rynkowi poduszkę bezpieczeństwa w ostatnich tygodniach, pozwalając utrzymać kurs powyżej 110 000 dolarów od początku lipca. Każde ich przełamanie mogłoby wywołać na rynku efekt domina.
Pytanie brzmi: czy hossa dociągnie do końca III kwartału, czy wręcz przeciwnie – dostaniemy na tacy brutalne odwrócenie trendu? Brandt uważa, że jeśli jego scenariusz się potwierdzi, wrzesień stanie się kamieniem milowym w historii tego cyklu. Potencjalny „Brandt Top” oznaczałby, że późniejsze spadki mogą być początkiem finałowej fazy hossy, w której wielu inwestorów będzie musiało zrewidować swoje pozycje. Mowa tu zarówno o instytucjonalnych grubych rybach, jak i „planktonie”, czyli drobnym graczom.
ETF-y, Fed i makroekonomia w roli reżyserów
Obecny rajd Bitcoina jest napędzany głównie przez ogromne napływy do spotowych ETF-ów, które skutecznie absorbują podaż. Ale wystarczy mocniejsze tąpnięcie w danych gospodarczych USA, choćby w inflacji czy w oczekiwaniach co do stóp procentowych, by trajektoria kursu zmieniła się błyskawicznie. Wrześniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej może być momentem decydującym. Jeśli Fed zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych, Bitcoin może wyskoczyć na nowe, nieznane dotąd poziomy. Jeśli jednak dolar dostanie dodatkowej siły, rynek krypto może zostać brutalnie ostudzony.
Prognoza Brandta daje traderom konkretny punkt w kalendarzu. Każdy, kto handluje Bitcoinem, wie jednak, że nawet najlepsi analitycy potrafią się mylić, a BTC wprost kocha zaskakiwać. Wrzesień może być miesiącem spektakularnych fajerwerków, ale też odkręceniem kurka z zimną wodą.