Obserwowanie aktualnych poczynań dużych graczy może być cenną wskazówką dotyczącą przyszłych wydarzeń. Do tej pory wydawało się, że wieloryby są wyjątkowo aktywne i skupują to czego pozbywają się spekulanci i krótkoterminowi posiadacze (STH). Analitycy odczytywali to jako sygnał, który może zapowiadać rajd Bitcoina w niedalekiej przyszłości. Jednak najnowsze dane platformy analitycznej Santiment rzucają nowe światło na tę kwestię.
Wieloryby nie tak aktywne, jak do tej pory
W lipcu platformy analityczne blockchain informowały, że wieloryby ruszył na łowy i nie kupowały tak intensywnie od miesięcy. Wydawało się, że w związku z brakiem stabilności i spadkiem cen BTC, trend będzie kontynuowany. Tym samym wielu ekspertów oczekiwało, że to może być zapowiedź rychłego wzrostu wartości Bitcoina.
Tymczasem platforma Santiment opublikowała najnowszą analizę rynku, z której wynika, że od połowy sierpnia wieloryby wyraźnie wyhamowały. Analitycy Santiment ustalili, że tygodniowe transakcje na kwotę 100 000 dolarów lub więcej spadły o 33,6% od 13 marca. W tym dniu Bitcoin osiągnął najwyższy poziom w historii wynoszący 73 679 dolarów. Co ciekawe, to i tak „łagodny” spadek w porównaniu do Ethereum. W tym samym czasie duże liczba znaczących transakcji wielorybów ETH spadła aż o 72,5%.
Wielu ekspertów, a także duże instytucje oczekiwały, że w najbliższych miesiącach Bitcoin może osiągnąć nowe szczyty nawet powyżej 100 tys. dolarów. Standard Chartered Bank niedawno prognozował, że jeszcze w listopadzie tego roku Bitcoin osiągnie 100 tys. dolarów. Podobnie byczy prognozy dla BTC ma, chociażby JPMorgan. Czy w takim razie te niepokojące sygnały unieważniają szanse BTC na odbicie?
Czy to znak, że czas uciekać z rynku?
Platforma Santiment uspokaja, że spadek aktywności dużych posiadaczy wcale nie musi oznaczać załamania rynku. Analitycy przypominają, że wieloryby bywają aktywne zarówno na rynku byka, jak i niedźwiedzia. Obecna sytuacja może oznaczać, że wieloryby po prostu czekają na rozwój sytuacji na niepewnym rynku. Jak możemy przeczytać we spisie na X: „Nie musi to być koniecznie sygnał niedźwiedzia. Wieloryby mogą być równie aktywne podczas hossy i bessy. Wskazuje to jednak, że duzi kluczowi interesariusze nadal czekają na kolejne ruchy w czasach skrajnej chciwości tłumu lub skrajnego strachu„.
Aktualny odczyt wskaźnika strachu i chciwości (Crypto Fear & Greed Index) pokazuje wynik 31 na 100, co oznacza, że ogólny sentyment na rynku kryptowalut pozostaje na poziomie „strachu”. Zwykle w takich warunkach wieloryby korzystają z okazji i skupują po okazyjnej cenie tokeny od wystraszonych inwestorów detalicznych. Jak pokazują najnowsze ustalenia Santiment wcale nie musi to być regułą.
Analitycy Santiment przypomina, że każda sytuacja może być interpretowana na różne sposoby. Tani Bitcoin może wywołać strach, niepewność i wątpliwości (FUD). Z drugiej strony słaby BTC może wywołać poważny strach przed utratą okazji do zakupu przed dużym wzrostem (FOMO).