Wieloryby ruszają na zakupy. Kryptowaluty które skupują będą gwiazdami altsezonu?

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin rynek altcoinów znów ożył, a głównym motorem napędowym tego wzrostu były tzw. „wieloryby” — inwestorzy dysponujący portfelami wartymi dziesiątki, a nawet setki milionów dolarów. Dane on-chain pokazują wyraźny trend akumulacyjny wśród kilku wybranych aktywów, co może być sygnałem przygotowań do kolejnej fali aprecjacji. Co to za tokeny?

Gwiazda Ethereum (ETH) świeci najjaśniej

Największe ruchy widoczne są na Ethereum. „Gruby” o adresie portfela 0x3684 zakupił niedawno aż 8 109 sztuk ETH o sumarycznej wartości 34 mln USD, płacąc średnio po 4 193 USD za sztukę. Duże wrażenie robią też zakupy inwestora zapisanego na łańcuchu bloków jako pfm.eth, który w kilku seriach kupił łącznie 2 045 ETH (ok. 9 mln USD) za stablecoiny USDC i USDT, po średniej cenie 4 057,6 USD za eter.

Kurs Ethereum, fot. Coingecko

Analitycy podkreślają, że skala i tempo zakupów ETH sugerują, iż duzi gracze spodziewają się nie tylko odbicia po ostatnich spadkach, ale też potencjalnego przebicia poziomu 4 300 USD w perspektywie kilku tygodni. „To klasyczna gra pod wybicie — wieloryby wolą wejść wcześniej, nawet jeśli cena jest wysoka, by zająć pozycje przed rynkiem detalicznym” — komentuje dla BitHub.pl nasz analityk, Artur Goniec.

Dogecoin (DOGE) wraca do gry

Tymczasem kapitał przyciąga też zapomniany ostatnio przez dużych i małych graczy Dogecoin (DOGE), ojciec sektora tokenów memowych. W ciągu zaledwie 24 ostatnich godzin do portfeli wielorybów trafiło już w sumie 230 milionów sztuk DOGE warte ponad 50 mln USD. W szerszej perspektywie dwóch dni akumulacja sięgnęła nawet 1,23 miliarda DOGE, co przełożyło się na wzrost ceny o 8,4%.

Powody? Spekulacje o kolejnym marketingowym ruchu Elona Muska, rosnące wolumeny na kontraktach futures i powrót zainteresowania detalicznych traderów z Azji. „Dogecoin żyje spekulacją — ale kiedy spekulują najwięksi, często jest to znak, że nadchodzi większa fala” — dodaje Goniec.

PEPE (PEPE) i Mantle (MNT)

Największe portfele kupują też mniej znane przeciętnemu Kowalskiemu altcoiny. Dane z pierwszego tygodnia sierpnia wskazują na wzrost udziału PEPE i Mantle (MNT) na saldach wielorybów. Podczasy gdy Ethereum zanotowało w sumie 270% wzrost napływu środków od dużych inwestorów, memecoin PEPE zwiększył swój udział o 1,36% w portfelach wartych powyżej miliona dolarów.

Zdaniem ekspertów to efekt „selektywnej rotacji kapitału” — inwestorzy wchodzą w projekty o dużym potencjale spekulacyjnym, licząc na szybkie kilkudziesięcioprocentowe stopy zwrotu.

XRP: cichy zwycięzca

Nie sposób też nie wspomnieć o bardzo popularnym w Polsce projekcie XRP od Ripple. W ciągu 48 godzin „grubi” nabyli w sumie 50 mln sztuk XRP, podnosząc cenę do 3,28 USD. Niektóre źródła mówią nawet o 60 mln XRP wartych 180 mln USD zakupionych w ciągu jednej doby.

Kurs XRP, fot. Coingecko

Przyczyną może być rosnąca liczba partnerstw Ripple w sektorze bankowości transgranicznej oraz oczekiwania, że globalna adopcja On-Demand Liquidity (ODL) przyspieszy w 2025 roku. „XRP jest jednym z niewielu altów, które mają solidny case biznesowy, więc takie zakupy mają sens nawet w kontekście długoterminowej strategii” — wyjaśnia nasz analityk.

Co to oznacza dla rynku?

Masowe zakupy wielorybów zwykle sprawiają że materializują się dwa możliwe scenariusze:

  • Akumulacja przed rajdem — gdy duzi gracze przygotowują się na spodziewane pozytywne wydarzenia lub wzrost nastrojów rynkowych. Następnie część z nich sprzedaje aktywa z zyskiem („kupuj plotki, sprzedawaj fakty”), ale pozostali mogą trzymać je dalej.
  • Manipulacja pod krótkoterminowy zysk — tzw. pump and dump, gdy cena jest sztucznie podbijana, aby sprzedać drożej mniej doświadczonym inwestorom. Taki scenariusz jednak raczej możemy wykluczyć, biorąc pod uwagę że obecna aprecjacja ma charakter ogólnorynkowy (przynajmniej biorąc pod uwagę topowe kryptowaluty).

Ostateczne potwierdzenie wielorybich zakładów przyniosą jednak dopiero kolejne tygodnie.