Pierwszy dni nowego roku to prawdziwa karuzela nastrojów dla wielu tokenów. Prawdziwej huśtawki nastrojów doświadczają posiadacze XRP. Początek roku był mocny, gdy altcoin obronił dwa dolary i skoczył do prawie 2,50 USD. 7 stycznia moneta zaczęła tracić, a dodatkowy niepokój wzbudziły ruchy dużych graczy, którzy nieoczekiwanie pozbyli się kilkudziesięciu milionów sztuk Ripple. Wygląda na to, że wszystko wraca do normy. W ciągu zaledwie dwóch dni wieloryby nabyły około miliarda XRP.
Wieloryby wciąż mają ogromny apetyt na XRP
Od mniej więcej ostatniego tygodnia grudnia, po drugiej korekcie, obserwatorzy dostrzegli, że bardzo uaktywniły się wieloryby. Dla dużych graczy spadki, to zwykle okazja, by upolować po niższej cenie kryptowaluty, które w przyszłości mogą zyskać na wartości. Wiele wskazuje na to, że duzi gracze mocno wierzą w Ripple.
Przez ostatnie kilkanaście dni platformy, które analizują ruchy dużych graczy, informowały o sporych zakupach dokonywanych przez tę grupę posiadaczy. Każdego dnia wieloryby kupowały od kilkudziesięciu do nawet kilkuset milionów tokenów XRP. Jednak 7 stycznia Ripple podobnie jak większość rynku zaczął tracić i odbił się od poziomu 2,40 USD. Wówczas, jak informował Ali Martinez w ciągu 24 godz. wieloryby pozbyły się 60 mln sztuk XRP. Wprowadziło to dodatkowy niepokój w szeregach posiadaczy tej kryptowaluty.
Wygląda na to, że to było to chwilowe odwrócenie trendu, a duzi gracze kupują jeszcze więcej, niż dotychczas. Kilka godzin temu Ali Martinez poinformował na swoim X, że wieloryby w zaledwie 48 godzin, między 8 a 9 stycznia, kupiły łącznie około miliarda tokenów XRP.
Jak powszechnie wiadomo, duże zainteresowanie ze strony wielorybów, jest sygnałem, że dany token może w przyszłości zyskać na wartości.
Dlaczego duzi posiadacze wierzą w Ripple (XRP)?
W chwili pisania tekstu XRP kosztuje 2,34 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin zyskał 3,27%. Z kolei w ciągu ostatniego tygodnia i miesiąca kryptowaluta traci odpowiednio 2,23% oraz 1,06%. Czy to dobre wyniki? Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jeszcze 1 listopada Ripple kosztował zaledwie 0,51 USD, to trzeba przyznać, że to znakomite osiągnięcia. Złośliwi przypominają jednak, że takie ceny to tylko mozolne odzyskiwanie dawno niewidzianych cen z przeszłości.
Mimo to zainteresowanie XRP jest spore. Już na początku października silnym sygnałem, który dawał do zrozumienia, że instytucje widzą potencjał w Ripple był wnioski o XRP ETF. Do tej pory już cztery podmioty wyraziły chęć emisji takiego produktu. Wśród nich są Bitwise, Canary Capital, 21Shares i WisdomTree.
Dodatkowy optymizm wzbudza szansa na uporządkowanie statusu prawnego firmy oraz zakończenie wieloletniego sporu z SEC. Gary Gensler 20 stycznia ma złożyć rezygnację z funkcji przewodniczącego amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Jeśli jego następca, którym będzie Paul Atkins, rzeczywiście okaże się bardziej przychylny kryptowalutom, to jest szansa, że Ripple wreszcie pozbędzie się sporego balastu, jakim jest spór prawny z SEC.