Współzałożyciel Ethereum, Vitalik Buterin, przyznał w ostatnim czasie, że jego uwagę zajmują teraz zupełnie inne kwestie, niż te, które interesowały go wcześniej.
We wpisie na swoim blogu Buterin otworzył się na temat swojej zmieniającej się roli w przestrzeni kryptowalutowej. Sporo miejsca poświęcił też konieczności objęcia stanowisk kierowniczych przez następne pokolenie.
Pora na nowe twarze
Jednym z wniosków Buterina, wynikających z uważnego obserwowania przez niego branży kryptowalut, jest świadomość, że rośnie rola osób znacznie młodszych od niego, które zajmują role przywódcze w różnych projektach kryptograficznych. Przedsiębiorca przyznał, że branża krypto znacznie się zmieniła, a dokonania młodych ludzi znacznie przewyższają jego osiągnięcia. Ta świadomość doprowadziła Buterina do wniosku, że jego rola uległa zmianie i nadszedł czas, aby następne pokolenie przejęło obowiązki, które on sam do niedawna pełnił.
Zwracając uwagę na niezwykłe zmiany w ciągu ostatniej dekady, współtwórca Ethereum podkreślił, że tożsamość osoby jest ściśle związana z jej rolą w świecie, w którym działa. O ile kilka lat temu Buterin był postrzegany jako bohater i założyciel genialnego projektu, który porzucił studia, jego dzisiejsze przemyślenia ujawniają zmianę perspektywy, z jakiej postrzega on samego siebie..
Buterin ujawnił, że spędził wiele lat na próbach opracowania matematycznie optymalnego mechanizmu zarządzania, tylko po to, by odkryć, że jest to w praktyce niemożliwe. Ta świadomość doprowadziła go do chęci zbadania obszarów wykraczających poza sferę kryptowalut, takich jak badania nad długowiecznością.
Zobacz też: To pewne – ceny mieszkań wzrosną. Wiemy dlaczego
Vitalik Buterin żałuje spotkania z Putinem
Biznesmen przyznał też, że jego decyzja o porzuceniu studiów nie była to działaniem napędzanym pewnością podejmowanej decyzji, ale raczej stopniowym procesem. Zaznaczył również, że wiele z jego działań było odpowiedzią na zewnętrzne naciski i prośby. Z tego co napisał, możemy się również dowiedzieć, że jednym z wydarzeń, których później bardzo żałował, była wizyta u prezydenta Rosji Władimira Putina w 2017 roku. Był to jeden z impulsów do tego, by podejmować niektóre działania bardziej świadomie i – jak to określił – nie działać „na autopilocie”.
Może Cię zainteresować: