Kanadyjska policja korzysta z oprogramowania Chainalysis Reactor, które pomaga śledzić kryptowaluty począwszy od miejsca ich pochodzenia aż do momentu ich zdeponowania na giełdzie.
W ten sposób organy ścigania zyskały możliwość śledzenia transakcji blockchain, identyfikowania podejrzanych i niezwykle precyzyjnego określania, gdzie zostały zdeponowane środki.
„To coś, czego naprawdę potrzebowaliśmy”
Policjanci korzystają z nowego narzędzia podczas badania cyberprzestępstw. Po zidentyfikowaniu platformy funkcjonariusze mogą zażądać od jej właścicieli informacji o posiadaczu konta oraz danych transakcji, aby zobaczyć, gdzie poza giełdę została wysłana kryptowaluta. „Wystarczy wprowadzić dowolny adres kryptowaluty, aby dowiedzieć się, który podmiot kontroluje portfel i odkryć powiązane adresy. Wyszukiwanie automatycznie skanuje tysiące forów społecznościowych i witryn darknet w poszukiwaniu informacji open source” – czytamy na stronie internetowej Chainalysis.
Jeden z funkcjonariuszy, który pełni funkcję śledczego ds. analizy blockchain podkreślił znaczenie oprogramowania, które przeniosło pracę policji z przestępstwami kryptograficznymi na zupełnie nowy poziom. Oficer zwrócił uwagę na fakt, że organy ścigania w całej Kanadzie „napotykały blokadę drogową” po wykryciu oszustwa związanego z aktywami cyfrowymi.
Jak informuje producent, Reactor daje użytkownikom – oficerom śledczym, urzędnikom ds. zgodności, analitykom i pracownikom organów państwowych – praktyczną wiedzę na temat wykrywania wszelkiego rodzaju przestępstw kryptowalutowych. Szkolenie z oprogramowania odbywa się w małych grupach i trwa zaledwie dwa dni.
Zobacz też: Wielka Brytania zmienia przepisy. Co czeka stablecoiny?
Policja w świecie krypto
Współpraca między Chainalysis a policją w Calgary rozpoczęła się w kwietniu 2023 roku. To właśnie wtedy firma poinformowała o utworzeniu Western Canada Cryptocurrency Investigations Centre, którego działalność koncentrowała się na przestępstwach związanych z blockchainem.
Przypomnijmy, że w 2022 r. Kanada zajęła 22. miejsce w globalnym indeksie adopcji kryptowalut, którego opracowaniem zajmuje się właśnie Chainalysis. Rok wcześniej kraj ten zajął w zestawieniu 26. miejsce, a w 2020 r. – 24. miejsce. W tym samym roku na każde 1000 Kanadyjczyków przypadało co najmniej 1144 dolarów kanadyjskich całkowitej ekspozycji na nielegalną działalność kryptowalutową.
Może Cię zainteresować: