Donald Trump znowu aktywnie angażuje się w sprawy kryptowalut. Pod jego przychylnym okiem Senacka Komisja Bankowa przeforsowała ustawę regulującą stablecoiny, przybliżając ją do momentu prezydenckiego podpisu. Co ciekawe, pięciu senatorów Demokratów zagłosowało za tym projektem razem z Republikanami. Można to zatem odczytywać jako sygnał, że sprawa krypto zaczyna przekraczać partyjne podziały.
Stablecoiny pod lupą: co się zmienia?
Przepisy przeszły pierwszą poważną przeszkodę, senacką komisję, stosunkiem głosów 18 do 6. To otwiera drogę do kolejnego etapu: głosowania w pełnym składzie Senatu. Tymczasem w Izbie Reprezentantów bliźniaczy projekt czeka już na rozpatrzenie.
To wszystko jest nieco skomplikowane. Proces wymaga, aby obie izby Kongresu przegłosowały swoje wersje ustawy. Jeśli tak się stanie, konieczne będzie ich ujednolicenie, zanim dokument trafi do prezydenta Trumpa. Co zakłada ustawa? W skrócie, jej kluczowym założeniem jest objęcie stablecoinów nadzorem federalnym. Jednak nie wszystkim ten kierunek zmian do końca leży.
Senator Elizabeth Warren, znana zagorzała przeciwniczka kryptowalut, próbowała przeforsować poprawki, które jeszcze bardziej zaostrzyłyby regulacje. Jej propozycje zakładały blokowanie emitentów stablecoinów, jeśli ich tokeny byłyby wykorzystywane do nielegalnych transakcji, np. prania pieniędzy, handlu narkotykami czy np. finansowania organizacji terrorystycznych. Chciała także rozszerzyć przepisy na giełdy kryptowalutowe. Na jej nieszczęście, żadna z tych poprawek nie znalazła uznania wśród głosujących.
Ale to nie koniec zarzutów Warren. Pod koniec posiedzenia komisji wybuchła z kolejną kontrowersją. Oskarżyła Trumpa o zakulisowe rozmowy na temat własnego stablecoina. Według niej, były prezydent miał rzekomo prowadzić negocjacje z firmą World Liberty Financial, powiązaną z giełdą Binance. „To ogromny błąd, którego będziemy jeszcze żałować” – ostrzegła Warren.
Republikanie: „Czas na jasne zasady”
Główny pomysłodawca ustawy, senator Bill Hagerty, odpiera krytykę. Twierdzi, że nowe przepisy „zapewniają zdroworozsądkowe regulacje chroniące konsumentów i jednocześnie wspierające innowacje”. Dla Republikanów stablecoiny stały się jednym z priorytetów, zwłaszcza po wyborczym triumfie Donalda Trumpa.
Kryptowaluty na polityczne salony wchodzą z głośnym hukiem. Trump forsuje regulacje, Warren ostrzega przed konsekwencjami. A rynek czeka, czy USA faktycznie staną się liderem w regulacjach, jak zapowiadał nowy prezydent, czy może wpadną w kolejną spiralę politycznych przepychanek.