Trump zainwestował miliardy w tę kryptowalutę i dokupuje. Kurs eksplodował. Co dalej?

Donald Trump i jego rodzina od dawna grają w pierwszej lidze kryptowalut, ale tym razem stawka jest wyjątkowo wysoka. We wtorek ogłoszono powstanie wartego 6,42 miliarda dolarów funduszu skarbowego opartego na tokenie Cronos (CRO) tj. natywnym aktywie giełdy Crypto.com, znanej m.in. ze sponsorowania UFC.

Dla rynku to coś więcej niż kolejna „głośna współpraca”, ale ruch, który w ciągu jednego dnia wystrzelił notowania CRO o kilkadziesiąt procent i rozpalił dyskusję, czy cena niepozornego altcoina zdoła w końcu dobić do psychologicznego poziomu 1 dolara. A może CRO powtórzy hossę BNB z 2020 – 2021 roku?

Bilion w CRO, miliardy w tle

Nowy wehikuł inwestycyjny, czyli Trump Media Group CRO Strategy – ma w swoim portfelu już ponad miliard dolarów w tokenach CRO. To około 19% całej kapitalizacji rynkowej aktywa w momencie ogłoszenia. To mówi samo za siebie: rodzina Trumpów staje się jednym z największych graczy w ekosystemie Cronosa.

Reszta pakietu to 200 milionów w gotówce, 220 milionów w warrantach i potężna linia kredytowa na 5 miliardów dolarów, udzielona przez Yorkville Acquisition. To właśnie Yorkville, czylispółka typu SPAC planuje wejść na Nasdaq pod wymownym symbolem MCGA („Make Crypto Great Again”? Trudno oprzeć się skojarzeniu).

W tle mamy też klasyczne zabezpieczenie: roczny lock-up dla udziałowców założycielskich…. A potem trzyletni, stopniowy proces uwalniania akcji. To rozwiązanie, które z jednej strony budzi zaufanie… ORaz przypomina, że Trumpowie raczej nie zamierzają traktować CRO jak spekulacyjnego „szybkiego strzału”.

Polityka i technologia w jednym garnku

Nie sposób oddzielić tego ruchu od szerszej strategii Donalda Trumpa, który od początku kadencji stara się kreować USA na światową stolicę kryptowalut. Od ETF-ów bitcoinowych, przez stablecoiny jego funduszu World Liberty Financial, aż po prywatne inwestycje w górnictwo BTC. rezydent konsekwentnie realizuje wizję, w której aktywa cyfrowe mają być równoprawnym elementem amerykańskiego systemu finansowego.

Cronos był dotychczas traktowany jako „średniak” w świecie L1 obok Ethereum czy Solany. Ale dzięki tej współpracy nagle znalazł się w centrum uwagi. Partnerstwo z Truth Social i plan wdrożenia CRO jako tokena użytkowego w ekosystemie Trump Media tylko wzmacniają narrację o wzrostach. Trudno się z nią kłócić.

Euforia inwestorów – i pytanie o trwałość

Rynek, jak to rynek, zareagował natychmiast. W ciągu kilku dni CRO podrożał o ponad 130%, osiągając poziomy niewidziane od wiosny 2022 r. Wolumeny przekroczyły miliard dolarów w ciągu doby, a optymiści już kreślą scenariusze wzrostu do 1,5 dolara.

Oczywiście trzeba zachować chłodną głowę. Każdy, kto pamięta eksplozję cen Terra (LUNA) czy spektakularny rajd Solany z czasów DeFi-manii, wie, że tak gwałtowne ruchy bywają zdradliwe. Z drugiej strony, tutaj nie mamy do czynienia z efemerycznym projektem, tylko z giełdowym gigantem – Crypto.com – i prezydentem USA, który świadomie firmuje przedsięwzięcie swoim nazwiskiem.

Trumpowie nie zatrzymują się tylko na Cronosie. Eric Trump rusza właśnie do Japonii, gdzie spotka się z tamtejszymi inwestorami i weźmie udział w konferencji Bitcoin Asia. Tymczasem w USA wciąż dojrzewa projekt bitcoinowego ETF-u pod marką Truth Social, w którym Crypto.com ma pełnić rolę powiernika i dostawcy płynności.