Trump kontra Musk. Czy czeka nas kryptowalutowe trzęsienie ziemi?

Konflikt między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem ponownie rozgrzewa amerykańską scenę polityczną i wywołuje realne skutki na rynkach finansowych – zwłaszcza w sektorze kryptowalut.

Co istotne, tym razem nie chodzi tylko o osobiste animozje, ale o fundamentalną różnicę zdań w sprawie finansów publicznych, która już teraz wpływa na wartość Bitcoina i cały rynek cyfrowych aktywów.

Kryzys zadłużenia i nowa partia?

Iskrą zapalną dla relacji obu panów była propozycja Republikanów, wspierana przez prezydenta Trumpa, aby podnieść limit zadłużenia USA o astronomiczne 5 bilionów dolarów. Elon Musk ostro skrytykował ten plan, nazywając go „szalonym i destrukcyjnym”. W odpowiedzi zagroził powołaniem nowej siły politycznej – America Party – i ochrzcił Republikanów mianem „Partii Świnki Porky” (postać z kreskówki Looney Tunes studia Warner Bros).

Musk zarzuca Republikanom hipokryzję – obiecywali dyscyplinę budżetową, a teraz popierają największe rozszerzenie długu publicznego w historii USA. „Jeśli ta ustawa przejdzie, America Party powstanie następnego dnia” – napisał miliarder na platformie X.

Prezydent Trump nie pozostał mu dłużny. Na Truth Social zasugerował odebranie federalnych dotacji firmom Muska, takim jak Tesla i SpaceX. Zagroził też audytem kontraktów rządowych Muska, powierzając to nowo utworzonemu Departamentowi Efektywności Rządu (D.O.G.E.). Według Trumpa, bez wsparcia państwa Musk „musiałby zamknąć biznes i wrócić do RPA”.

Musk odpowiedział krótko: „ODCINAJ WSZYSTKO. Teraz.” Publiczna kłótnia dwóch miliarderów nie tylko przyciąga uwagę mediów, ale też destabilizuje rynek kryptowalut, który pozostaje bardzo wrażliwy na polityczne zawirowania.

Bitcoin traci, rynek reaguje

Bitcoin spadł o 1,27%, schodząc poniżej 107 000 USD, a cały rynek kryptowalut odnotował ponad 200 milionów dolarów w likwidacjach pozycji, z czego większość stanowiły długie pozycje. Całkowita kapitalizacja rynkowa spadła o 1% w ciągu doby, utrzymując się jednak powyżej kluczowego poziomu 3 bilionów USD – granicy, która wcześniej pełniła rolę silnego oporu.

Analitycy wskazują, że techniczna struktura rynku nadal sprzyja trendowi wzrostowemu. Potencjalne cele w kolejnych miesiącach to poziomy Fibonacciego: 3,74 bln, 4,22 bln, a nawet 5 bln USD, co mogłoby oznaczać tzw. blow-off top – ostatni, dynamiczny szczyt hossy.

Tymczasem przedsięwzięcia kryptowalutowe obecnego prezydenta USA coraz śmielej poczynają sobie na międzynarodowej scenie biznesowej. Firma Hut 8, związana z rodziną Trumpa, ogłosiła pozyskanie 220 milionów dolarów na rozwój infrastruktury wydobycia Bitcoina. Spółka otworzyła niedawno biuro w Dubaju, co wpisuje się w szerszy trend ekspansji amerykańskich podmiotów krypto do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Dubaj staje się nie tylko regionalnym, ale i globalnym centrum dla firm krypto, co podkreślił Omar Elassar z Animoca Brands. Zwrócił uwagę na paradoks: amerykańscy politycy nawołują do uczynienia USA liderem krypto, a jednocześnie coraz częściej inwestują za granicą, szczególnie w bardziej przyjaznych jurysdykcjach.

Hut 8 posiada większościowy udział w American Bitcoin – firmie górniczej współtworzonej przez Erica Trumpa i częściowo kontrolowanej przez rodzinę. American Bitcoin planuje wejście na giełdę poprzez fuzję z notowaną na NASDAQ firmą Gryphon Digital Mining.

Krypto, polityka i przyszłość

Rodzina Trumpów nie ukrywa swoich ambicji związanych z rynkiem kryptowalut. Nowe projekty, takie jak stablecoin USD1 i World Liberty Financial, oraz plany budowy wieżowca Trump International w Dubaju (z najwyżej położonym basenem świata i możliwością zakupu nieruchomości za kryptowaluty), wskazują, że za polityczną retoryką kryje się realna gra o wpływy – także w świecie cyfrowych finansów.

Czy polityczny konflikt między Muskiem a Trumpem rozbije rynki, czy tylko chwilowo je zachwieje? Tego na tą chwilę nie wiemy. Ale jedno jest pewne – krypto znowu znalazło się w centrum amerykańskiej polityki.