Jest zdecydowanie za wcześnie, by jednoznacznie ocenić, że największy kryzys na rynku kryptowalut w tym cyklu branża ma już za sobą. Jednak ten tydzień przyniósł wyraźną poprawę i kilka naprawdę dobrych wiadomości. Wśród nich jest m.in. powrót kilku największych wielorybów i instytucji do kupowania BTC i ETH. Dobrym sygnałem jest również udany debiut ETF-ów XRP. Wczoraj pojawiła się kolejna dobra wiadomość. Tym razem dla posiadaczy Zcash. Firma Grayscale ogłosiła, że złożyła wniosek o ZEC ETF. Eksperci oceniają, że ten ruch może być silnym katalizatorem wzrostów.
Grayscale składa wniosek o Zcash ETF
Początek 2024 roku przyniósł przełomową decyzję dla branży kryptowalut. Wówczas na giełdach w USA zadebiutowały pierwsze fundusze spotowe BTC ETF. Pół roku później pojawiły się ETH ETF, a w kolejnych miesiącach nastąpił prawdziwy wysyp wniosków o kryptowalutowe ETF-y. Przełom października i listopada 2025 roku miał być momentem zatwierdzenia większości z nich. Przez chwilę nie było pewne, czy tak się stanie, ponieważ doszło do zamknięcia rządu USA. Jednak wszystko powoli wraca do normy. Nowe ETF debiutują, ale to nie wszystko. Pojawiają się kolejne wnioski.
Wczoraj rynek zelektryzowała szczególnie wiadomość z obozu Grayscale. Craig Salm, główny radca prawny w Grayscale, poinformował wczoraj na X, że firma złożyła wstępne oświadczenie rejestracyjne na formularzu S3, które jest pierwszym krokiem do uruchomienia Zcash Trust (ZCSH). Jak ujawnił Salm, firma ocenia, że ZEC stanowi ważny element dobrze zbilansowanego portfela aktywów cyfrowych.
W poniedziałek 24 listopada udany debiut zaliczył inny ETF od Grayscale — powiązany z Ripple (XRP). Tego dnia zanotował napływ środków na poziomie 67,4 mld dolarów i wyprzedził innego debiutanta, którym był XRPZ od Franklin Templeton.
Wcześniej firma wypuściła na rynku kryptowalutowe fundusze spotowe powiązane z Bitcoinem (BTC), Ethereum (ETH), Solaną (SOL) oraz Dogecoinem (DOGE).
Token już rośnie o ponad 800%, a to może być dopiero początek
W ostatnich tygodniach ZEC zaskakuje rynek. Token wrócił po latach zapomnienia i niedawno stał się największą kryptowalutą sektora tzw. tokenów prywatności (privacy token). To kryptowaluty, które pomagają maskować dane użytkowników, takich jak np. tożsamość uczestników transakcji oraz jej kwotę.
W chwili pisania tekstu token kosztuje 522 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin wzrósł o 2,30%. Moneta powoli odrabia straty z poprzedniego tygodnia, ponieważ w tym czasie spadł o 16,13%. Jednak w ujęciu miesięcznym Zcash wzrósł o 61,16%. Imponująco wygląda również wskaźnik YTD (Year To Date). Od początku rok ZEC zyskał na wartości 832,15%. Wygląda to bardzo dobrze, ale trzeba podkreślić, że token miewa bardzo duże wahania kursu.
Wiadomość o tym, że Grayscale złożyła wniosek o ZEC ETF, została przyjęta przez rynek jako dobry znak. Jednak eksperci pozostają raczej ostrożni co do dalszych wzrostów. Lofilee ocenia, że zgodnie z teorią fal Elliota, Zcash nie osiągnie poziomu 1000 USD przed końcem 2025 roku. Ankieta na Polymarket daje zaledwie 21% szans na realizację takiego scenariusza.