W ostatnich dniach oczy rynku zwróciły się głównie w stronę Bitcoina. Król kryptowalut przebił kilka istotnych barier, a od początku roku wzrósł już o ponad 100%. Warto jednak obserwować też inne kryptowaluty. Altcoin, który przykuwa sporą uwagę, to bez wątpienia Ethereum, który wyróżnia się największą kapitalizacją w grupie altcoinów. Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie po tej kryptowlucie?
Ten altcoin jeszcze nas zaskoczy?
Ethereum może wyglądać dość niemrawo. Jednak ogólnie ma za sobą całkiem dobry tydzień. Altcoin wzrósł o 9% w ciągu ostatnich siedmiu dni, a także o 17% w ciągu ostatnich 30. Według „cryptonews” altcoin osiągnął wystarczającą dynamikę, aby w ciągu najbliższych kilku dni i tygodni osiągać dalsze wzrosty. Niewykluczone, że ETH będzie jednym z głównych beneficjentów ewentualnych wzrostów na koniec roku.
Podstawą takich przypuszczeń jest utrzymująca się presja zakupowa, która może być czynnikiem sprzyjającym dalszym wzrostom. Portal zwraca również uwagę, że wolumen obrotu ETH na poziomie 30 mld USD wygląda korzystnie i stabilnie w kontekście ewentualnych wzrostów. Ponadto portal zwraca uwagę, że Ethereum cieszyło się kilkoma bardzo znaczącymi wiadomościami. PayPal wprowadził na rynek własną monetę typu stablecoin opartą na Ethereum, a Coinbase wypuściło własną drugą warstwę Ethereum.
Zobacz też: Vitalik Buterin ma blisko 20% szans, by trafić do więzienia. Tak sądzi jego rywal. Dlaczego?
Bitcoin pociągnie za sobą resztę?
Poza niezliczoną ilością różnych czynników, analitycy zwracają szczególną uwagę na jeden. To kondycja Bitcoina. Według wielu ekspertów, to jak radzą sobie altcoiny zależy w dużej mierze od aktualnej kondycji króla kryptowalut. Forbes zauważa, że w ostatnim czasie BTC wzrósł o 170%, pomagając jednocześnie pozostałym kryptowalutom. Dla niektórych Bitcoin pełnił wyjątkowo rolę, nie tylko dla branży kryptowalut. Ostatnio CEO Coinbase Briana Armstronga ocenił, że „Bitcoin może być podstawą rozwoju zachodniej cywilizacji”. To pokazuje, jak duże oczekiwania są wobec BTC.
Zakładając, że faktycznie kondycja BTC istotnie wpływa na pozostałe kryptowaluty, to niewykluczone, że kolejne wzrosty nadejdą. Bitcoin radzi sobie obiecująco, a wielu oczekuje, że prawdziwym katalizatorem jego kursu będzie dopiero zbliżający się halving oraz ewentualne ETF BTC. Jednak warto w tym zalewie optymizmu zachować chłodną głowę i być przygotowanym również na niespodziewane warianty.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.
Może Cię zainteresować: