Od kilku miesięcy eksperci przypominają, że dzień wyborów prezydenckich w USA zwykle zbiegał się ze wzrostami Bitcoina. Tym razem obserwatorzy rynku zwracają uwagę na to, że nie same wybory są istotne, a ich wynik. Faworytem większości społeczności jest kandydat republikanów. Otwarcie popierają go też takie osoby jak np. Elon Musk, Robert Kiyosaki, czy bracia Winklevoss. Dlatego wielu ekspertów przewiduje, że dzięki wygranej Trumpa, Bitcoin może wystrzelić.
Bitcoin dobije do 100 tys. po zwycięstwie Donalda Trumpa?
Zarówno Joe Biden, gdy starał się o reelekcję, jak i Kamala Harris, która ostatecznie zastąpiła go w wyścigu o fotel prezydenta USA, praktycznie milczeli w sprawie kryptowalut. Jednocześnie administracja Bidena kojarzy się z takimi twarzami jak Gary Gensler i Elizabeth Warren, które społeczność identyfikuje jako wrogów kryptowalut. Z drugiej strony jest Donald Trump, który puszcza oko do branży i składa konkretne obietnice dotyczące Bitcoina i całej branży kryptowalut.
Branża wiąże duże nadzieje z politykiem republikanów. Dlatego wielu ekspertów, jak i duże instytucje oczekują, że zwycięstwo ekscentrycznego polityka może znacząco wpłynąć na cenę Bitcoina. Jeff Park z Bitwise Asset Management ocenia, że zwycięstwo przyjaznego kryptowalutom Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2024 r. może wywołać wzrost ceny Bitcoina do 92 tys. dolarów.
Podobnie przewiduje Bernstein, który kilka tygodni temu ocenił, że zwycięstwo republikanina w wyborach może spowodować wzrost BTC do 80-90 tys. dolarów. Z kolei Standard Chartered przypuszcza, że taki wynik wyborów spowoduje, że Bitcoin osiągnie 125 tys. dolarów do końca roku.
Wątpliwości co do Trumpa
Dziś postawa Donalda Trumpa jest jednoznacznie pozytywna. Jednak nie wszyscy wierzą w jego intencje. Dlaczego? Wszystko dlatego, że polityk zaliczył kilka występów medialnych, w których zaprezentował poglądy sprzeczne z tym, co oferuje obecnie.
Komentatorzy wyciągają mu m.in. wypowiedź z wywiadu dla Fox News, w trakcie którego powiedział, że kryptowaluty są oparte na powietrzu. Podobnych wypowiedzi było więcej. Dlatego niektórzy odbierają jego obecną postawą jako nieszczerą. Pozostali tłumaczą sobie, że polityk zwyczajnie „zrozumiał” i „nawrócił się” na kryptowaluty.
Wśród osób, które nie popierają Trumpa, są też znane osoby związane z branżą kryptowalut. Wśród nich jest Mark Cuban, który jawnie popiera Kamalę Harris. Tłumaczy to tym, że polityka gospodarcza Trumpa ma charakter inflacyjny, co może utrudniać wzrost Bitcoina.
Kto dziś zostałby prezydentem?
Odpowiedź na pytanie zadane powyżej nie jest łatwe pomimo wielu sondaży na ten temat. Niestety istnieje wiele wątpliwości co do ich rzetelności, ponieważ wskazują one skrajnie różne wyniki. Dlatego część obserwatorów woli sprawdza aktualne wyniki z Polymarket, czyli strony, która zajmuje się zakładami.
Dane z Polymarket sugerują, że Donald Trump ma bardzo dużą przewagę nad Kamalą Harris, a zakłady na jego zwycięstwo wzrosły. Zgonie z tymi prognozami Trump może liczyć na 61,3% głosów, a demokratka na 38,7%. Z kolei dane z ogólnokrajowych sondaży FiveThirtyEight wskazują, że Harris prowadzi z wynikiem 48,1%. Z kolei Trump ma w tym sondażu 46,3% poparcia.