To malutkie państwo ma dwa razy więcej Bitcoinów niż słynny Salwador. Wszyscy daliśmy się nabrać na PR-owe sztuczki?

Wszyscy kojarzymy Salwador jako państwo otwarte na kryptowaluty, w którym adopcja branży jest daleko posunięta. Bez wątpienia postawa Naiyba Bukele prezydenta Salwadoru i jego styl rządzenia, to dla wielu osób wzór do naśladowania. Jednak w ostatnim czasie na tym nieskazitelnym wizerunku pojawiło się kilka rys. Jak informuje Arkham Intelligence niepozorne, niespełna milionowe państwo, jakim jest Bhutan, posiada ponad dwa razy więcej Bitcoinów niż osławiony Salwador. Dziennikarze TIME kilka dni temu postawili odważną tezę, że Salwador wykorzystuje Bitcoina tylko jako chwyt marketingowy.

Bhutan posiada ponad dwa razy więcej Bitcoinów niż Salwador

Każda osoba zaznajomiona ze światem kryptowalut kojarzy Salwador jak państwo otwarte na kryptowalut. Jest w tym dużo prawdy. Po pierwsze, w 2021 roku Bitcoin stał się legalnym środkiem płatniczym w tym państwie. Póki co to jedyne państwo, w którym codzienne transakcje mogą odbywać się przy użyciu BTC. Ostatnio platformy analityczne blockchain ujawniły też, że Salwador od marca kupuje regularnie, codziennie jednego Bitcoina, niezależnie od jego aktualnej ceny.

Sporo osób skupia się na tym, ile BTC aktualnie jest w portfelu Salwadoru. Tymczasem malutkie państwo położone w południowej Azji bije na głowę Salwador pod względem liczby posiadanych Bitcoinów. Platforma analityczna Arkham Intelligence 16 września poinformowała na X, że zidentyfikowała kilka adresów powiązanych z rządem Bhutanu, do których należy łącznie 13 029 BTC. W tym momencie to równowartość około 758 mln dolarów. Jak ustaliła platforma, większość BTC pochodzi z wydobycia, którym zajmuje się państwowa spółka Druk Holdings (DHI).

Arhham ustaliła również, że spółka Druk Holdings (DHI) posiada również 656 ETH o wartości około 1,5 miliona dolarów oraz niewielkie ilości BNB i Polygon MATIC.

Władze Bhutanu rozpoczęły oficjalnie wydobycie BTC w kwietniu 2019 roku, gdy cena kryptowaluty wynosiła około 5 tys. dolarów. Dla porównania Salwador posiada 5875 Bitcoinów o wartości około 331 mln dolarów. Natomiast proces adopcji BTC Nayib Bukele rozpoczął w 2021 roku.

BTC to tylko chwyt marketingowy?

Kilka dni temu wiarygodność intencji Nayiba Bukele podważyli dziennikarze Time. Dziennikarka tygodnika
Vera Bergengruen rozmawiała niedawno z prezydentem Salwadoru. Według niej decyzja o przyjęciu BTC jako legalnego środka płatniczego wcale nie miała na celu wsparcie gospodarki, a była jedynie chwytem PR-owym.

Według dziennikarzy Time mieszkańcy Salwadoru wcale nie byli zachwyceni tym pomysłem. Zgodnie z tezami reporterów, ani mieszkańcy, ani administracja państwa, nie byli gotowi na taką rewolucję. Pojawiło się sporo problemów technicznych, a większość ludzi nie miała wiedzy i sprzętu, które umożliwiają swobodne korzystanie z kryptowalut.

Reporterzy wskazują, że społeczeństwo Salwadoru docenia jego zdecydowane działania wymierzone w przestępczość i korupcję, które wyniszczają państwo. Ludzie doceniają jego skuteczność w zwalczaniu gangów i skorumpowanych urzędników. Według Bergengrugen strategia Buekele, choć skuteczna, jest dość kontrowersyjna i budzi obawy o to, czy w przyszłość Salwador nie skręcić w stronę autorytaryzmu.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz