Bitcoin ponownie spada poniżej kluczowej bariery 100 tysięcy dolarów. Rynek wygląda coraz gorzej, a nastroje toną w pesymizmie. To drugi taki spadek w tym tygodniu, zaś wielu analityków — nawet tych zwykle optymistycznych — zaczyna ostrzegać przed poważniejszym scenariuszem. W tle rośnie liczba likwidacji, a altcoiny również nie szukają ratunku. Sytuacja robi się napięta.
Bitcoin walczy o utrzymanie psychologicznej bariery
BTC próbował odbić w okolice 104 tysięcy dolarów, jednak rynek szybko sprowadził go niżej. Wczoraj kurs wylądował przy 100 500 dolarach, zaś kilka minut temu spadł do 99 700 dolarów. To drugi taki test w ciągu kilku dni. Wcześniej, we wtorek, bitcoin osunął się aż do 99 tysięcy, co było najniższym poziomem od pięciu miesięcy.
Analityk Merlijn The Trader zwraca uwagę, że obecny układ na wykresie przypomina schemat, który w przeszłości często prowadził do odrzucenia, a czasem nawet do początku nowej fali bessy. Jego zdaniem rynek nie ma dziś wyraźnej siły, by utrzymać wybicia.
Z kolei Altcoin Sherpa zauważa, że spadek poniżej 100 tysięcy może otworzyć drogę do „niskich 90 tysięcy”, tudzież nawet do dalszej przeceny, jeśli presja sprzedażowa wzrośnie. Zaś w obecnych warunkach nie brakuje czynników, które tę presję napędzają.
Altcoiny krwawią, a rynek likwidacji puchnie
Gdy bitcoin traci grunt, altcoiny nie potrafią stanąć na nogach. Ethereum spadł o ponad 5% w ciągu doby i znów zbliża się do poziomu 3 200 dolarów. XRP przebił w dół wsparcie na 2,20, zaś tokeny SOL, WBT i HYPE doświadczyły podobnych korekt.
Tudzież sytuacja ta niesie konsekwencje dla traderów z wysoką dźwignią. W ciągu ostatnich 24 godzin rynek zlikwidował ponad 220 tysięcy pozycji. Łączna wartość likwidacji sięgnęła 700 milionów dolarów, co pokazuje, jak gwałtowny i bezlitosny był ten ruch.
Największa pojedyncza likwidacja pojawiła się na platformie Hyperliquid i wyniosła ponad 15 milionów dolarów. To bolesny sygnał, który przypomina, że nadmierna pewność w tak zmiennym rynku często kończy się dramatycznie.
Zatem rynek wchodzi w moment, w którym strach narasta szybciej niż nadzieja. Dopóki bitcoin nie znajdzie stabilnego wsparcia, kolejne dni mogą przynieść jeszcze większą nerwowość.