Ostatni weekend był jednym z najczarniejszych w historii rynku kryptowalut. Właściwie nic nie zapowiadało katastrofy. Od początku miesiąca kryptowaluty wrzuciły wyższy bieg, cena Bitcoina osiągnęła nowy rekord. Jednak wznowienie konfliktu handlowego między USA i Chinami ponownie zachwiało rynkami finansowymi. Wiele osób ma nadzieje, że krach był tylko chwilowy i rynek szybko się pozbiera. Jednak są też eksperci, którzy widzą kolejne spadki Bitcoina. Jeden z nich ostrzega, że kolejna korekta jest realna i może doprowadzić do ponad 30% spadku.
Kryzys Bitcoina jeszcze się nie skończył? Eksperta ostrzega przed spadkiem do 74 tys. USD
Wiele osób wierzy, że to, co wydarzyło się w miniony weekend, to nie wynik słabości rynku kryptowalut, tylko skutek zewnętrznych czynników, jak napięcia geopolityczne między USA i Chinami. Dlatego uczestnicy rynku wierzą, że kurs Bitcoina i pozostałych tokenów szybko odbije, a kolejne korekty nie w chodzą w grę.
Tymczasem dla wielu ekspertów ostatni krach był jak sygnał ostrzegawczy, że to może być początek czegoś poważniejszego. Analiza techniczna Cointelegraph ujawniła, że BTC porusza się w ramach rosnącego klina, a cena testuje wsparcie dolnej linii trendu na poziomie 110 000 USD. Analitycy ustalili, że tygodniowe zamknięcie świecy poniżej tego poziomu stworzy realną możliwość spadku Bitcoina do 74 tys. USD. W zestawieniu z aktualnymi cenami to spadek o prawie 35%.
O prawdopodobnym kolejnym spadku piszą również inni doświadczeni eksperci. Peter Brandy ocenił, że czasy, gdy kurs Bitcoina leciał o 80% w dół, prawdopodobnie już minęły, ale spadek w kierunku 50-60 tys. USD jest całkiem realny.
Pesymistą co do najbliższej przyszłości jest również popularny analityk o pseudonimie Capitain Faibik. W jednym z ostatnich wpisów na X ekspert napisał: „Hossa na Bitcoinie dobiega końca. Przed nami ogromna korekta…”. Ekspert ocenia, że ostatnia koertka nie była zdrową, spóźnieni kupujący ryzykują wpadnięcie w ogromną pułapkę. Na koniec dodał: „Nie jestem już byczy wobec Bitcoina”.
Po krachu jednak rajd po nowe ATH?
Chociaż krach otrzeźwił niejedną rozgrzaną głowę, to wiele osób wciąż pozostaje optymistami co do Bitcoina. Doświadczony analityk o pseudonimie TradingShot zauważył, że aktualne wzory BTC odzwierciedlają te z czasów pandemii, kiedy token mocno odbił. Według eksperta ostatni krach stworzy fundament pod kolejny duży rajd kryptowaluty.
Rzeczywiście wykres, które przedstawiają załamanie z ostatniego weekendu i to z 2020 roku są podobne. Różni je jednak skala spadku. W pandemii korekta wyniosła około 63%. Z kolei ostatni krach spowodował spadek Bitcoina o około 18%. Jednak TradingShot ocenia, że nie ma to znaczenia.
Po korekcie z marca 2020 roku BTC odbił później poziomu 6-6,5 tys. USD do ponad 60 tys. USD. Jeśli ten trend się utrzyma, to w obecnych okolicznościach kurs Bitcoina może ruszyć w kierunku 150 tys. USD.
K33 – nadchodzi nowa era dla Bitcoina
Bardzo optymistyczną wizję dla rynku kryptowalut przedstawił również zespół analityków K33. Eksperci oceniają, że branża zmieniła się na tyle, że czteroletni cykl Bitcoina, który do tej pory wyznaczał ramy hossy, już nie obowiązuje. K33 wskazuje przede wszystkim na rosnącą adopcję kryptowalut wśród instytucji oraz zmianę polityki rządu USA wobec branży.
Eksperci prognozują, że czeka nas „nowy reżim, w którym to siły strukturalne, a nie mania handlu detalicznego, dyktują jego trajektorię”. Dlatego K33 sądzi, że hossa jeszcze potrwa. Do tej prognozy chętniej wracają optymiści BTC. Jednak trzeba pamiętać, że ta śmiała prognoza pojawiła się tuż przed krachem. Być może zespół K33 szykuje już nowy raport, który będzie nieco ostrożniejszy.