Firma Visa uruchomiła kolejny program pilotażowy, który ma ambicje gruntownej przebudowy międzynarodowego transferu pieniędzy dla biznesu.
W ramach platformy Visa Direct przedsiębiorstwo testuje możliwość wykorzystania stablecoinów – cyfrowych walut powiązanych ze stabilnymi aktywami, takimi jak dolar amerykański – do finansowania wypłat transgranicznych. Celem jest nie tylko przyspieszenie transferów, ale przede wszystkim uwolnienie kapitału zamrożonego w archaicznych systemach.
Czy USDC to rewolucja w zarządzaniu płynnością?
Wyjaśnijmy – tradycyjny system płatności międzynarodowych zmusza firmy do utrzymywania dużych, niepracujących sald w walutach fiducjarnych (fiat), aby zabezpieczyć przyszłe przelewy. Ten proces jest nie tylko powolny (rozliczenia trwają dniami), ale i kosztowny. Visa, poprzez wprowadzenie stablecoinów do Visa Direct, oferuje rozwiązanie, które ma to zmienić. Stablecoiny mają pozwolić firmom na uniknięcie konieczności blokowania dużych rezerw walut fiat z wyprzedzeniem – Visa traktuje stablecoiny, w tym testowane USDC i EURC, jako dostępne salda do natychmiastowych wypłat. Ponadto oferując spójną warstwę rozliczeniową, stablecoiny mają zmniejszyć ekspozycję na wahania kursów walut lokalnych i umożliwić częstsze, tańsze zasilanie kont. Jak ujął to Chris Newkirk, prezes Visa ds. rozwiązań komercyjnych: – Płatności transgraniczne zbyt długo tkwiły w przestarzałych systemach. Nowa integracja stablecoinów w Visa Direct kładzie podwaliny pod natychmiastowy przepływ pieniędzy na całym świecie.
Eksperci mają wątpliwości
Mimo ambitnych deklaracji należy spojrzeć na inicjatywę Visa trzeźwo. To nie jest pierwsza próba połączenia tradycyjnych finansów z blockchainem, a droga do masowej adopcji cyfrowych aktywów wciąż jest wyboista.
Po pierwsze, charakter transakcji. Choć wolumen rozliczeń w stablecoinach już w 2022 roku przewyższył niektóre sieci kart (jak wskazywał ekspert Peter Johnson), znaczna większość tych transakcji ma charakter spekulacyjny lub związana jest z rynkiem DeFi, a nie faktycznymi płatnościami komercyjnymi. Badania, takie jak te cytowane przez Cuy Sheffielda (szefa działu krypto w Visa), sugerują, że nawet 90 proc. transakcji stablecoinami może być generowane przez boty i automatyczne operacje. Czy włączenie stablecoinów do Visa Direct faktycznie zmieni ich przeznaczenie na masową skalę biznesową, czy będzie to tylko cichy mechanizm optymalizacji finansów dla wybranych firm technologicznych?
Po drugie, regulacje. Chociaż postęp w USA (ustawa GENIUS Act) i Europie (regulacje MiCA) daje stablecoinom ramy prawne, globalna harmonizacja przepisów wciąż pozostaje wyzwaniem. Działanie Visa Direct, która łączy 11 miliardów punktów końcowych w ponad 200 jurysdykcjach, wymagałoby jednolitych zasad. Czy Visa jest w stanie zagwarantować bezproblemową zgodność z przepisami w każdym zakątku świata, gdzie stablecoiny są traktowane różnie?
Po trzecie, konkurencja. Stablecoiny to nie jedyna siła napędowa w ewolucji płatności B2B. Banki centralne na całym świecie pracują nad cyfrowymi walutami (CBDC), które mogłyby również przyspieszyć rozliczenia międzynarodowe. Czy stablecoiny utrzymają swoją przewagę nad potencjalnymi globalnymi CBDC, które będą mieć pełne wsparcie rządów?
Bez wątpienia Ruch Visa to strategiczny krok, który umacnia jej pozycję jako „sieci sieci”, gotowej obsłużyć każdy rodzaj pieniądza. Firma nie dąży do rewolucji, ale do ewolucyjnego mostu między tradycyjnymi walutami a blockchainem. Ten pilotaż, który ma się rozszerzyć na kolejnych partnerów do kwietnia 2026 roku, dowodzi, że korporacyjny świat finansów traktuje stablecoiny poważnie – nie jako modę, ale jako skuteczne narzędzie do optymalizacji. Prawdopodobnie czeka nas hybrydowy model, w którym stabilne waluty cyfrowe będą działać jako ultranowoczesna warstwa rozliczeniowa dla płatności detalicznych i biznesowych, które ostatecznie i tak trafią do odbiorcy w formie tradycyjnej waluty. Pytanie nie brzmi więc czy stablecoiny zmienią płatności transgraniczne, ale jak szybko i w czyim interesie to nastąpi.