Ten wskaźnik sygnalizuje długi okres spadków na rynkach finansowych

Ten wskaźnik sygnalizuje długi okres spadków na rynkach finansowych

Od trzech lat Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe, aby walczyć z inflacją. Wkrótce potem pojawił się niepokojący sygnał – odwrócona krzywa rentowności obligacji. W przeszłości często zapowiadała ona recesję, jednak tym razem do kryzysu nie doszło. Mimo to prognozy nie są optymistyczne. S&P 500 oraz Bitcoin mogą wkrótce odnotować dłuższy okres słabszych wyników.

Co oznacza odwrócona krzywa rentowności?

Odwrócona krzywa rentowności to sytuacja, w której krótkoterminowe obligacje mają wyższe oprocentowanie niż długoterminowe. W normalnych warunkach jest odwrotnie – inwestorzy oczekują wyższych odsetek za trzymanie obligacji przez dłuższy czas.

Taki stan rzeczy zwykle pojawia się, gdy bank centralny podnosi stopy procentowe, by ograniczyć inflację. Inwestorzy przewidują wówczas osłabienie gospodarki i kupują długoterminowe obligacje, co obniża ich rentowność.

W przeszłości ten wskaźnik często zapowiadał recesję. Tym razem do kryzysu jeszcze nie doszło, ale historyczne dane wskazują, że odwrócenie krzywej może zwiastować słabe wyniki na rynkach finansowych.

Bitcoin i giełda – dlaczego sytuacja wygląda niekorzystnie?

Obecnie odwrócona krzywa rentowności utrzymuje się już ponad 31 miesięcy. Historia sugeruje, że S&P 500 może czekać dłuższy okres słabszych wyników. Wysoka korelacja między amerykańską giełdą a Bitcoinem wskazuje, że kryptowaluta również może odczuć skutki tej sytuacji.

Bitcoin, zamiast być traktowany jako bezpieczna przystań (jak złoto), często porusza się podobnie do akcji technologicznych. Inwestorzy nadal widzą w nim aktywo spekulacyjne, a nie stabilny środek przechowywania wartości.

Gdy na rynkach panuje niepewność, inwestorzy sprzedają ryzykowne aktywa, co odbija się także na Bitcoinie. Dopóki kryptowaluta nie stanie się powszechnie akceptowanym aktywem rezerwowym, jej los będzie silnie powiązany z rynkiem akcji.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz