Nieoczekiwany krach na rynku kryptowalut doprowadził do ogromnych spadków. Chociaż jeszcze kilka dni temu wszyscy myśleli o przyszłych zyskach, obecnie trzeba szykować nowe strategia. Nowe okoliczności zmuszają do szybkich reakcji i pogłębionych analiz. Dla wielu osób krach jest również pożyteczny, ponieważ ujawnia sztucznie napompowane tokeny. Jeszcze w zeszłym tygodniu wielu obserwatorów oceniał, że pułapką jest nagły powrót Zcash. Tymczasem token przeszedł załamanie praktycznie suchą stopą i utrzymuje dynamikę wzrostu. Za chwilę to może być nowy lider swojego sektora.
Zcash rośnie w miesiąc ponad 300%. Wielki powrót po latach na dnie
Dla większości załamanie na rynku to wyłącznie zła wiadomość. Jednak część ekspertów radzi, by traktować to jako pozytywną falę, która wypłukuje trefne tokeny. Te, które mają solidne podstawy, przetrwają. Natomiast te sztucznie napompowane przepadają na lata, albo na zawsze. Od kilku tygodni niesamowity powrót notuje Zcash. Dla wielu osób to odbicie było bardzo podejrzane, ale okazuje się, że altcoin przetrwał krach i dalej prze do przodu.
W chwili pisania tekstu ZEC kosztuje 236 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin wzrósł o 2,68%. Przez cały ostatni tydzień, moneta dalej rosła i zyskała aż 33,37%. Natomiast przez cały ostatni miesiąc token wzrósł aż o 372,26%. Z kolei w trakcie ostatniego półroczu moneta poprawiła notowania aż o 665,28%. Bardzo okazale wygląda również wskaźnik YTD (Yeard To Date). Od początku roku Zcash zyskał na wartości 320,42%.
Token nie jest nowością. Powstał w 2013 roku i ma dość bogatą historię. Obecne wzrosty robią wrażenie, ale mało kto pamięta o ATH ZEC. W 2018 roku na swoim szczycie ZEC kosztował 5941 dolarów. Dokładnie tyle token osiągnął w październiku 2018 roku. Do danwych poziomów zatem bardzo daleko, co nie zmienia faktu, że altcoin budzi coraz większe zainteresowanie.
Do końca roku możemy mieć nowego króla
Zcash to token z sektora tzw. monet prywatności. Oznacza to, że służy przede wszystkim do przeprowadzania anonimowych transakcji, które pozwalają ukrywać takie dane jak np. adresy, kwoty, notatki itp. Jednak od lat liderem w tej grupie pozostaje Monero. W chwili pisania tekstu Monero kosztuje 319 dolarów. Zatem dystans do pokonania jest spory, ale przy utrzymaniu tej dynamiki wzrostu, to może być kwestia czasu.
Javon Marks prognozuje, że token jest gotowy na wzrost do 308 dolarów. Dalej anlityk ocenia, że jeśli ZEC utrzyma ten poziom, ma szanse na skok o jeszcze 16% od tego poziomu. Docelowy poziom, jak Javon Marks nakreślił dla Zcash, to 598 dolarów.
Z kolei popularny analityk, który działa pod pseudonimem Keenan, opublikował prognozę zgodnie, z którą ZEC ma 57% szansę na przeskoczenie Monero do końca roku. Andrew Arnott, inny ekspert rynku kryptowalut, również widzi realne szanse na to, by Zcash przeskoczył Monero, który jest jego głównym konkurentem w segmencie tokenów prywatności.