Prognozy dla rynku kryptowalut na 2025 rok były bardzo obiecujące. Bernstein pisał nawet o tym, że branżę kryptowalut czeka „era nieskończoności”. Głośno było też o wystąpieniu Murada Mahmudova, który w zeszłym roku na konferencji TOKEN2049 przekonywał, że szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na memecoiny. Ekspert przekonywał, że te specyficzne tokeny są gotowe na supercykl. Póki co niewiele wskazuje, by tak się miało stać, a jeden z ekspertów ocenił, że „memecoiny są bez wątpienia skończone”. Czy rzeczywiście są powody, by się ich pozbyć?
Memecoiny, to tokeny, które lepiej odpuścić? Ekspert nie ma złudzeń
Kilka miesięcy temu Murad Mahmudov w trakcie konferencji TOKEN2049, która odbyła się w Dubaju, przekonywał, że memecoiny czeka supercykl. Popularny w mediach społecznościowych propagator memecoinów ocenił, że te tokeny m.in. dzięki swojej viralowości, dużej i oddanej społeczności są w stanie przewyższyć wszystkie pozostałe sektory kryptowalut.

Na potwierdzenie swojej tezy Mahmudov wskazywał m.in. sukces memecoinów, które powstały na Solanie. Zwrócił też uwagę, że legendy sektora takie jak DOGE, czy SHIB w 2024 roku odnotowały średni wzrost o 104%. Były też hity jak PNUT, który zyskał na wartości nawet 1900%.

Jednak ostatnio wokół memecoinów zrobiło się gorącą po skandalu z moneta LIBRA, z którą powiązany był prezydent Argentyny Javier Milei. Nic Carter, partner w Castle Island Ventures, ocenił, że zamieszanie z LIBRA jest dowodem na to, że handel memecoinami to ustawiona gra. Ekspert dodaje, że memeowe tokeny „są bez wątpienia skończone”.
Analitycy zwracają również uwagę, że podobny scenariusz obserwowaliśmy w przypadku token słynnej influencerki Haliey Welch i innych celebrytów. Tokeny, które promują gwiazdy, często okazują się pułapką, w której uczestnicy tracą ogromne sumy.
Carter porównał tego rodzaju przedsięwzięcia z użyciem memecoinów to działalności kasyna. Jak ocenił, memecoinowe kasyno miało nad rynkiem ogromną przewagę – „było 90 do 10 na korzyść kasyna”.
Druga strona odpowiada
Memecoiny to tokeny, które od zawsze wzbudzały kontrowersje i dzieliły społeczność oraz ekspertów. Niektórzy oceniają, że memecoiny mają pewne zalety, a przekreślanie byczych prognoz na początku roku może być przedwczesne.
Armani Ferrante, założyciel Backpack, w rozmowie z Cointelegraph powiedział: „Memecoiny to zabawka i prędzej czy później znajdziemy się w sytuacji, w której mamy nadzieję i marzenia — cała wartość świata, przenoszona na łańcuchy bloków, na globalne systemy oparte na minimalnym zaufaniu, które, jak wszyscy wierzymy, stanowią przyszłość finansów”
Swego czasu tokeny memowe w obronę wziął również Arthur Hayes. Współzałożyciel i były CEO giełdy BitMEX przestrzegł przed tym, by nie nazywać wszystkich memecoinów „głupimi”. Dalej Hayes przekonywał, że memecoiny mają liczne zalety. W wywiadzie dla Real Vision ocenił, że „można lekceważyć te rzeczy i uważać je za głupie i bezwartościowe, ale jeśli przyciągną uwagę i przyciągną do branży więcej inżynierów, będzie to miało pozytywny wpływ na całą sieć”