Doświadczeni uczestnicy rynku mają świadomość, że część kryptowalut nie ma ustalonej i ograniczonej podaży. Co jakiś czas na rynku pojawiają się nowe transze tych tokenów. Tak jest w przypadku wielu popularnych altcoinów. To dla nowych posiadaczy może być to sporym zaskoczeniem. Takie ruchy zwykle mają wpływ na kursy tych tokenów. Dlatego warto mieć świadomość, które z nich w danym momencie mogą mocno zachwiać notowaniami. Oto kilka popularnych kryptowalut z czołówki, które w najbliższych dniach zwiększą podaż.
Te kryptowaluty za moment zwiększą podaż. Kursy mogą się załamać
Jeśli mowa o tokenach, które regularnie zwiększają dostępną podaż, to zwykle najwięcej mówi się o Ripple (XRP). Firma regularnie każdego pierwszego dnia nowego miesiąca odblokowuje miliony nowych XRP, czym często istotnie wpływa na kurs oraz nastroje rynkowe. Jednak to nie jedyny altcoin, którego podaż stale rośnie. Poniżej przedstawiamy kilka popularnych kryptowalut z listy TOP 100, które za chwilę zaleją rynek.
- Optimism (OP) – aktualnie w obiegu jest 38,4% JUP, a w ciągu najbliższych dni na rynek trafią tokeny o wartości 22,24 mln dolarów, co zwiększy podaż tokena o 1,79%.
- Sui (SUI) – w chwili pisania tekstu na rynku znajduje się 35,1% całkowitej podaży altcoin. Pod koniec tygodnia firma odblokuje tokeny o wartości 164,53 mld dolarów. Po odblokowaniu podaż SUI zwiększy się o 1,34%.
- Ethena (ENA) – na ten moment w obiegu jest około 43,1% tokenów ENA. Na początku kolejnego tygodnia na rynku pojawi się nowa transza o wartości około 25,74 mln USD. Po tym ruchu podaż kryptowaluty zwiększy się 0,61%.
- IOTA (IOTA) – w tym przypadku na rynku znajduje się już 79,2% podaży, a w ciągu najbliższych dni do obiegu trafią tokeny o wartości 4,70 mln USD (0,60%).
Szczególnie interesująco wygląda sytuacja tokena Ethena. W ciągu ostatnich tygodni altcoin był hitem i notował trzycyfrowe wzrosty w ujęciu miesięcznym. Ostatnio ENA nieco spowolnił, a zwiększenie podaży może sporo namieszać. Jeśli pojawią się chętni na zakup, szczególnie wśród wielorybów, to optymizm wokół tokena powróci. Natomiast, jeśli kupców zabraknie, to cena prawdopodobnie spadnie.
Tokeny deflacyjne i inflacyjne
Dla osób, które pierwszy raz mają styczność z odblokowań tokenów, warto pokrótce przybliżyć, na czym polega różnica między tokenami inflacyjnymi i deflacyjnymi.
Kryptowaluty deflacyjne, to taki, których podaż jest stała lub ograniczona. Oznacza to, że podaż ma ustalony limit, a tempo wydobywania nowych tokenów z czasem maleje. To powoduje, że kryptowaluta staje się rzadka i zwykle cenniejsza. Jednocześnie grozi to zmniejszeniem płynności. Kryptowaluty deflacyjne to np. Bitcoin, Ethereum i Litecoin.
Z kolei kryptowaluty inflacyjne to takie, których podaż stopniowo rośnie. Zwykle ich podaż regularnie rośnie, jak w przypadku Ripple, który odblokowuje miliony nowych XRP każdego pierwszego dnia nowego miesiąca. W tym przypadku monety są bardziej dostępny i zwykle mają większą płynność. Nawet jeśli wieloryby akumulują duże ilości, to zwykle podaż jest na tyle duża, że mniejsi gracze również mają szanse na nabycie takiego tokena. Z drugiej strony takie monety są bardziej podatne na spekulacje.
Zarówno deflacyjne jak i inflacyjne kryptowaluty mają swoje wady i zalety. Uczestnicy rynku zwykle dzielą się na zwolenników jednych lud drugich. Inni decydują się na rozbudowane portfolio i umieszczają w nimi oba rodzaje tokenów.