Ostatnie tygodnie nie są dobre dla rynku aktywów cyfrowych. Większość projektów stoi w miejscu albo zaczyna spadać. Niecierpliwi wpadają w panikę i sprzedają swoje zasoby lub wycofują się z giełd. Z drugiej strony grupa, która ma więcej doświadczenia, wie, że to dobry moment na obserwację rynku i przegrupowanie sił. Jedni identyfikują obiecujące tokeny i kupują. Inni namierzają zagrożenia i sprzedają kryptowaluty, które mogą okazać się nietrafionym wyborem w kolejnych cyklach byka. Na ten moment wyjątkowo zagrożone wydają się dwa popularne altcoiny z samej czołówki.
Popularne kryptowaluty mogą mocno oberwać. Lepiej się ich pozbyć?
Większość uczestników rynku celuje przede wszystkim w kryptowaluty, które mogą przynieść zyski w przyszłości. Jednak jest też grupa graczy, którzy wolą wyczyścić swój portfel z tokenów, które mogą okazać się katastrofą. Dla tych osób istotne może być śledzenie Sui.
Altcoin, który jest tuż za plecami TOP 10, od dłuższego czasu radzi sobie wyraźnie gorzej. W momencie pisania tekstu SUI kosztuje 2,94 USD i tylko w ciągu ostatnich 24 godzin spadł o 7,18%. Jeszcze gorzej było w trakcie ostatniego tygodnia, gdy altcoin stracił na wartości 18,47%. Natomiast przez ostatni miesiąc projekt spadł o 14,08%. Od początku roku moneta zanurkowała o blisko 30%.
Nie jest dobrze, a może być jeszcze gorzej. Wszystko przez decyzję SEC o przełożeniu terminu na rozpatrzenie wniosku o dopuszczenie do obiegu funduszu spotowego SUI ETF od firmy Canary Capital. Eksperci uspokajają, że to nic nadzwyczajnego. Dlatego, że BTC ETF i ETH ETF miały dwukrotnie przekładany termin weryfikacji. Poza tym obecnie SEC ma ręce pełne roboty i co chwila przekłada termin na rozpatrzenie podobnych wniosków.
Jednak rynek zwykle odbiera takie wieści negatywnie i ocenia, że kryptowaluty, których to dotyczy, mają problemy z przejrzystością prawną. To powoduje, że w takich sytuacjach tokeny zwykle tracą na wartości.
Token, który był gwiazdą, zaczyna budzić obawy
W ostatnich tygodniach niepokojąco wygląda również Ripple. Na początku roku kryptowaluty w większości mocno traciły na wartości. Wtedy odpornością wykazywał się właśnie XRP. Dlatego wielu zaskakuje fakt, że w momencie, gdy doszło do odrodzenia rynku, atcoin radzi sobie coraz gorzej.
W chwili pisania tekstu moneta kosztuje 2,09 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin spadł o 5,01%. Jeszcze gorzej było w trakcie ostatniego tygodnia, gdy altcoin stracił na wartości, 8,06%. Natomiast przez ostatni miesiąc XRP spadł o niecałe 2%. Przez ostatnie spadki kryptowaluta straciła jeden z najważniejszych argumentów. Od początku roku token zyskuje już tylko 0,60%.
Sytuacja wygląda niepokojąco, a ustalenia CoinGape sugerują, że może być jeszcze gorzej. Analitycy portalu ustalili, że na obecnych wykresach Ripple tworzy wzór odwróconej filiżanki z uchem, co odbierane jest jako ostrzeżenie przed spadkami. Eksperci obliczyli, że kluczowy będzie poziom wsparcia 2 USD. Jeśli token go nie utrzyma, to moneta może spaść o około 19%.