Ostatnie dni na rynkach finansowych przyniosły zbieg pozornie pesymistycznych wydarzeń makroekonomicznych, które jednak, wbrew tradycyjnej logice, zadziałały jak katalizator dla rynku kryptowalut.
Mowa tu rzecz jasna o zagrożeniu shutdownem rządu USA oraz narastających problemach na japońskim rynku obligacji. Zamiast paniki, inwestorzy w cyfrowe aktywa zareagowali entuzjastycznie, licząc na rozluźnienie globalnej płynności.
Odcięcie od makro: rynek kryptowalut na własnych zasadach
Pomimo potencjalnego opóźnienia kluczowego amerykańskiego raportu o zatrudnieniu oraz wzrostu rentowności japońskich obligacji do najwyższego poziomu od 2008 roku, rynek krypto wydaje się odrywać od szerszej ostrożności makroekonomicznej.
Zdaniem ekspertów, taka kombinacja czynników tylko wzmacnia oczekiwania, że banki centralne, w tym Rezerwa Federalna, mogą być zmuszone do złagodzenia warunków finansowych. W USA, polityczny impas i potencjalnie słabsze dane ekonomiczne (jak sugerowały wstępne raporty ADP) są interpretowane jako argument za tym, że Fed może zdecydować się na cięcie stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Jak zauważył Jeff Mei, COO w firmie BTSE, traderzy wierzą, że te katalizatory mogą stanowić argument za dalszym stymulowaniem gospodarki i cięciem stóp przez Fed w pozostałej części roku, co mogłoby pobudzić akcje i kryptowaluty.
Zawirowania w Japonii są równie istotne. Rosnące rentowności obligacji, najwyższe od ponad dekady, sugerują, że Bank Japonii (BOJ) może być bliski odejścia od swojej polityki ultraluźnej. Taka zmiana mogłaby wywołać efekt domina na globalnych rynkach finansowania, skłaniając inwestorów do szukania alternatywnych, bardziej ryzykownych aktywów, takich jak kryptowaluty.
Dla rynku krypto te dynamiczne zmiany oznaczają spekulacje o świeżych napływach kapitału i odnowionym apetycie na zmienność. Szersze analizy, widoczne również w mediach społecznościowych, potwierdzają ten trend. Przykładowo, analitycy w serwisie X.com (dawniej Twitter) często podkreślają, że oczekiwane obniżki stóp procentowych w USA i ewentualne podwyżki w Japonii tworzą niejednoznaczny, ale potencjalnie sprzyjający klimat dla Bitcoina, który coraz częściej jest postrzegany jako „alternatywne złoto” lub zabezpieczenie przed chaosem politycznym i niestabilnością walut tradycyjnych.
Rajd altcoinów: XRP i Dogecoin prowadzą w wyścigu
Odpowiedzią rynku był dynamiczny wzrost cen wiodących aktywów. Bitcoin zyskał ponad 3 proc., zbliżając się do poziomu 118 700 USD. Jeszcze silniejsze wzrosty odnotowały jednak altcoiny, co może sugerować, że apetyt na ryzyko rozlewa się na szerszy rynek. I tak, Ethereum zyskało na wartości o 5,6 proc., osiągając pułap 4374 USD, Solana zyskała blisko 7 proc., dochodząc do 223 USD, a Dogecoin zaliczył niemal 9-procentowy skok, utwierdzając swoją rolę jako lider wzrostów wśród głównych altcoinów. Jego cena ustabilizowała się w okolicach 0,25 USD. Z kolei XRP sięgnęło 2,97 USD, stabilizując się po intensywnych wahaniach wokół granicy 3,00 USD na początku tygodnia. Ten szeroki rajd podniósł kapitalizację rynkową wszystkich cyfrowych aktywów do ponad 2,37 biliona USD.
Obraz rynku jest wzmacniany przez wskaźniki zmienności, które – o dziwo – również wskazują na stabilizację. Augustine Fan, szef działu analiz w firmie SignalPlus, wskazuje, że głównym tematem jest niższa implikowana zmienność widoczna na wielu rynkach finansowych, w tym na BTC. Dzieje się tak dzięki bardziej akomodacyjnej postawie Fed, stabilizującej się globalnej gospodarce oraz braku większych szoków geopolitycznych i taryfowych.
Wszystko to prowadzi do umacniania prognoz wzrostowych na resztę roku 2025. Eksperci, w tym z platform analitycznych, przewidują, że jeśli obecny byczy trend się utrzyma, Bitcoin może zakończyć rok w przedziale 125 000 do nawet 150 000 USD, a cały rynek kryptowalut może osiągnąć kapitalizację w wysokości 4,5 – 6 bilionów USD. Kluczowe pytanie brzmi: czy przepływy kapitału utrzymają impet i potwierdzą trwałe odseparowanie się krypto od tradycyjnej makroekonomii, czy też odnowiona presja ze strony Waszyngtonu i Tokio zdoła jeszcze raz przetestować bycze nastawienie.