Szósta kryptowaluta świata wali głową w ścianę. Sprzedają ci, którzy trzymali najdłużej

SOL miało być jednym z największych wygranych tego sezonu. A tymczasem? Szampany inwestorów dalej się chłodzą, a fajerwerki zaczyna pokrywać coraz grubsza warstwa kurzu. Solana podchodzi pod 200 dolarów i… znowu się cofa. Fani, zwłaszcza ci, którzy trzymają token od dawna, zaczynają się niecierpliwić. I to nie tylko na X’ie. Czarno na białym widać to nawet w danych on-chain.

Solana znów nie dowozi

Wskaźnik liveliness – który mierzy aktywność długoterminowych hodlerów – wystrzelił w ostatnich dniach na miesięczne maksimum. Co to znaczy? W skrócie: ci, którzy trzymali SOL przez długi czas, właśnie zaczęli ją masowo wyprzedawać. Nerwy nie wytrzymały.

To sygnał niepokojący, bo LTH-y mają wpływ na rynek większy, niż się wydaje. Gdy oni zaczynają uciekać z kapitałem, nie robią tego na podstawie tweetów czy clickbaitowych nagłówków. To zwykle oznaka, że coś się wypala – zwykle albo zaufanie, albo momentum. Czują pismo nosem? Bo faktycznie, Solana po raz kolejny nie dała rady utrzymać się powyżej kluczowej bariery 200 USD. Teraz (w momencie przygotowywania tego artykułu) oscyluje przy 187-190 USD, balansując na granicy głębszej korekty.

Wykres SOL/USD na przestrzeni ostatniego miesiąca / TradingView

To niestety nie koniec złych wiadomości. Kolejny sygnał alarmowy to spadek liczby nowych adresów. W ciągu zaledwie 48 godzin z rynku zniknęło 1,4 miliona potencjalnych nowych użytkowników. W skali tak dynamicznego projektu to jak strzał w kolano. Mniej adresów oznacza mniej kapitału, mniej wolumenu, mniej hype’u.

Jest źle, ale może być dużo lepiej

A hype jest dla altcoinów takich jak Solana jak tlen. Jeśli go zabraknie, cena leci. W przypadku SOL właśnie to się dzieje: brak napływu świeżej krwi sprawia, że popyt siada. A jak siada popyt, to nie ma komu kupować, gdy inni sprzedają. I na wykres wkrada się marazm.

Teraz analitycy przewidują dwa skrajne scenariusze:

  1. Negatywny: Jeśli Solana nie utrzyma wsparcia przy 176 USD, może zacząć się głębszy zjazd. Sprzyja temu i sentyment rynku, i chłodna analiza danych.
  2. Pozytywny: Jeśli jednak kurs zdoła odbić i przebić z powrotem 188, możemy liczyć na jeszcze jedną, kolejną już próbę wejścia powyżej 200 dolarów. Ale bez świeżego kapitału i zmiany nastawienia inwestorów będzie to jak wchodzenie na górę z kulą u nogi.

Solana to jednak Solana, w przeszłości potrafiła zaskakiwać spektakularnymi rajdami. Warto obserwować i trzymać rękę na pulsie. Czasem wystarczy iskra, by na nowo rozpalić nadzieje i zmotywować do sięgnięcia głębiej do portfela. A wtedy – sky is the limit. Przypominamy, że ATH to 295 dolarów, ustanowione ledwie w styczniu tego roku.