W rozmowie z dziennikarzami CNN Alex Blania, dyrektor generalny firmy Worldcoin, przedstawił ogólne założenia projektu i omówił, na jakim jest on obecnie etapie.
Zacznijmy od początku. Aby zapewnić wszystkim coś, co przedstawiciele produktu Worldcoin określają mianem „niezbędnego człowieczeństwa w Internecie”, firma wykorzystuje dane biometryczne do stworzenia swego rodzaju cyfrowego paszportu, zwanego World ID, którego boty nie mogą replikować. W tym celu wykorzystuje swoje własne „kule” wielkości piłki do koszykówki, które skanują gałki oczne ludzi i tworzą unikalny, niezmienny kod oparty na wzorze ich tęczówek. Gdy kula zeskanuje tęczówkę, konwertuje obraz na kod numeryczny, który staje się częścią zaszyfrowanego, anonimowego identyfikatora cyfrowego. Według firmy tęczówka jest jedyną miarą biometryczną, która jest wystarczająco unikalna, aby zidentyfikować wszystkich ludzi na planecie. Worldcoin podkreśla, że nie przechowuje żadnych danych osobowych, a kule natychmiast usuwają obrazy po weryfikacji.
Worldcoin i ambitne plany
Alex Blania, dyrektor generalny firmy Worldcoin, podkreśla, że znajdujemy się w historycznym pod względem rozwoju technologicznego momencie. – Jesteśmy już w sytuacji, w której całe przeznaczenie jest w naszych rękach i myślę, że po prostu musimy to zrobić. A jeśli nam się to uda, będzie to jeden z najbardziej ambitnych projektów naszych czasów. Ale oczywiście wiąże się to z dużym ryzykiem – powiedział w wywiadzie dla CNN.
Blania nie ukrywa dumy z osiągnięć firmy, którą kieruje. – Podpisaliśmy MOU (protokół ustaleń – przyp. red.) z Malezją, co moim zdaniem jest naprawdę wielką sprawą – niewiele projektów kryptowalutowych osiągnęło coś takiego. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że jesteśmy w tym dużo, dużo lepsi. Zanim jeszcze wystartujemy w danym kraju, intensywnie rozmawiamy z rządem. W Stanach Zjednoczonych, jak wiadomo, istnieje wiele niepewności regulacyjnych dotyczących kryptowalut, więc zdecydowaliśmy się, choć jest to smutne, nie działać w Stanach Zjednoczonych, dopóki nie uzyskamy jasności.
Pytany o to, dlaczego zwykły obywatel korzystający z Internetu powinien zarejestrować się w World ID, Blania zwraca uwagę, że obecnie mamy do czynienia z dużą ilością botów. – Będziemy więc wyraźnie potrzebować sposobu na ochronę i weryfikację człowieczeństwa w wielu przestrzeniach online, a to jest pierwszy krok. Nagle pojawią się inne byty, które będą współistnieć z nami w sieci i będą nie do odróżnienia od innych ludzi. I mogą być bardzo inteligentne i bardzo dobre. Ale pewne cele mogą być niezgodne z tym, czego chce społeczeństwo – podkreśla.
Postęp jest nieunikniony
Zdaniem Blanii sztuczna inteligencja ma ogromny potencjał, by dać każdemu w zasadzie darmowy i natychmiastowy dostęp do najlepszej opieki zdrowotnej i drastycznie przyspieszyć największe dziedziny nauki i technologii. – Myślę, że jasne jest, że istnieje droga do zbudowania AGI w bezpieczny sposób i tak długo, jak to robimy, myślę, że wartość dla społeczeństwa jest tak duża, że usprawiedliwia wiele rzeczy w krótkim lub średnim okresie, które wymagają zmian lub zakłóceń. Każda nowa technologia niesie ze sobą potencjalnie złe skutki.
Na pytanie jak uspokoiłby kogoś na myśl o skanowaniu jego tęczówki, dyrektor generalny Worldcoina ma gotową odpowiedź. – Myślę, że są na to dwa elementy. Po pierwsze, wyjaśniamy, co to jest, jak to działa i dlaczego nie stanowi zagrożenia. Nie różni się to niczym od korzystania z Face ID. W rzeczywistości może nawet być lepsze od czegoś takiego (jak system rozpoznawania twarzy – przyp. red.) Myślę, że jest to podobne do oburzenia, z którym mieliśmy do czynienia- na samym początki, gdy Apple to zrobiło, było to postrzegane jako szalenie oburzająca rzecz do zrobienia. A teraz jest to po prostu normalna część życia.