Szef BlackRock zdradza, dlaczego ludzie naprawdę kupują Bitcoin. „Myliłem się”

Larry Fink znowu miesza na rynku. Prezes BlackRock – człowiek, który jeszcze kilka lat temu patrzył na Bitcoina jak na dziwny wynalazek z podziemia — dziś nazywa go „aktywem strachu”. Wystąpił na DealBook Summit organizowanym przez The New York Times. Przez ponad godzinę opowiadał o tym, jak inwestorzy zachowują się w czasach, gdy świat finansów trzęsie się od geopolityki, deficytów i kolejnych zwrotów akcji.

Szef BlackRock zmienia narrację: „Bitcoin kupujesz, bo się boisz”. Fink przyznaje, że mylił się o BTC

Według Finka Bitcoin rośnie nie dlatego, że jest modny, nowoczesny czy technologicznie przełomowy. Rośnie, bo ludzie się boją. „Kupujesz BTC, bo boisz się o swoje bezpieczeństwo fizyczne. Kupujesz, bo boisz się o swoje bezpieczeństwo finansowe” – mówił. Brzmi jak dramat? Być może, ale Fink przekonuje, że to właśnie strach napędza kapitał, a nie memy o laserowych oczach.

Wskazał też, że Bitcoin reaguje na politykę szybciej, niż większość inwestorów zdaje sobie z tego sprawę. Gdy świat mówi o możliwym porozumieniu USA-Chiny, Bitcoin spada. Gdy padają hasła o deeskalacji w Ukrainie – również widać chłodniejsze nastroje. Fink interpretuje to prosto: mniej strachu to mniej popytu.

Co ciekawe, to ten sam Fink, który w 2017 r. śmiał się z Bitcoina, twierdząc, że jest „indeksem prania brudnych pieniędzy”. Dziś już o tym nie wspomina. A nawet posypuje głowę popiołem i przyznaje, że tamte słowa były „mylące”

BlackRock, największy zarządzający aktywami na świecie, uruchomił IBIT – swój ETF na Bitcoina – w styczniu 2024 r. Od tego czasu fundusz pobił absolutnie każdy rekord. Stał się najszybszym ETF-em w historii, który przebił 70 miliardów dolarów aktywów. Jest numerem jeden pod kątem wolumenu i liczby inwestorów indywidualnych.

Tokenizacja jest większa niż BTC? Fink twierdzi, że tak

Fink przyznał jednak jedno: Bitcoin potrafi urwać głowę każdemu, kto próbuje nim grać na krótkim dystansie. To już trzeci raz od startu IBIT, gdy BTC spada o 20-25% w kilka tygodni. Z rekordowych 125 tys. dolarów zejście do okolic 95 tys. to tylko najnowszy odcinek tej serii. I tu z ust Finka pada kluczowe ostrzeżenie: „Jeśli kupujesz Bitcoin na trade, musisz być genialny w łapaniu momentu. A większość ludzi tym geniuszem nie jest”.

Według Finka rynek jest nadal mocno uzależniony od dźwigni, a to znaczy, że każdy większy ruch może zamienić się w spektakl likwidacji.

Co ciekawe, prezes BlackRock widzi przyszłość nie tylko w BTC. Od miesięcy powtarza, że prawdziwa rewolucja nadejdzie wraz z tokenizacją aktywów i pełnym przeniesieniem papierów wartościowych, nieruchomości i długów państwowych na blockchain.