Nowy trend może obrócić się przeciwko jego naśladowcom. Coraz więcej firm tworzy rezerwy w Bitcoinie, licząc na szybki wzrost wartości. Jednak według ekspertów, ten model może być krótkotrwały. Analitycy ostrzegają, że nie wszystkie spółki przetrwają nadchodzące turbulencje. Czy firmy gromadzące BTC za długi i akcje właśnie zbliżają się do przepaści?
Coraz więcej firm, coraz mniej miejsca
Obecnie już 255 firm posiada BTC na swoim bilansie. Tylko w ciągu ostatnich 30 dni dołączyły 21 kolejne. Liderem zestawienia pozostaje Strategy, z rezerwą 597 325 BTC. Kolejne miejsca zajmują MARA Holdings (50 000 BTC) i inne podmioty o znacznie mniejszym zasięgu.
Problem jednak nie leży w liczbach, ale w intencjach i możliwościach. Analityk James Check twierdzi, że większość firm nie rozumie prawdziwej istoty strategii. W jego ocenie “nikt nie potrzebuje pięćdziesiątej firmy z rezerwą BTC”.
Inwestorzy zaczynają faworyzować pionierów. Nowi gracze bez unikalnej strategii mogą szybko wypaść z gry. Z czasem będzie coraz trudniej przyciągać kapitał, zwłaszcza w okresie spowolnienia.
Co grozi nowym naśladowcom Strategy?
Eksperci ostrzegają przed spiralą zadłużenia. Firmy, które kupują BTC za środki z długu, muszą stale przyciągać finansowanie. Gdy kapitalizacja zacznie się kurczyć, będą zmuszone do sprzedaży rezerw. To może wywołać efekt domina i presję na cenę Bitcoina.
Największe zagrożenie stanowi długotrwały rynek niedźwiedzia. Wtedy wartość firmy zrówna się z wartością posiadanych aktywów. Przy rosnących kosztach refinansowania może dojść do częściowej likwidacji zasobów BTC.
Faworyzowane będą tylko firmy z dużą skalą, renomą i zaufaniem. Strategy ma dostęp do indeksowych funduszy i inwestorów instytucjonalnych. Małe firmy bez zaplecza mogą pozostać z niczym.
Czy Bitcoin stanie się ofiarą własnej popularności?
Eksperci z firmy Breed oraz GoMining ostrzegają przed efektem fali. Jeśli kilka mniejszych firm zbankrutuje, może to podważyć reputację Bitcoina jako aktywa strategicznego.
Według Cointelegraph, część spółek buduje “bitcoinowe banki” bez odpowiedniego zarządzania ryzykiem. Ich upadek może zaszkodzić całemu rynkowi. Zwłaszcza jeśli stanie się to publiczne i nagłośnione.
Z drugiej strony – większe firmy mogą wchłonąć słabszych. Konsolidacja rynku może okazać się naturalnym krokiem. Jednak nie każda firma przetrwa ten test.