Starożytny wieloryb BTC wraca po latach uśpienia i realizuje ogromne zyski. Peter Brandt ma rację?

W ostatnich miesiącach rynek kryptowalut jest w kryzysie i regularnie traci. Zdecydowanie brakuje pozytynych wiadomości, które mogłyby ponownie nakręcić rynek. Za to tych, które budzą większy niepokój i strach, jest pod dostatkiem. Kilka godzin temu doszło to przebudzenia dawno nieaktywnego gracza, który najwyraźniej postanowił zrealizować zyski. Starożytny wieloryb sprzedał kilkaset Bitcoinów. Czyżby przeczuwał koniec hossy i brak szans na kolejne wzrosty?

Starożytny wieloryb wraca po ośmiu latach i sprzedaje 400 BTC

Od co najmniej kilku tygodni kryptowaluty są na rozdrożu. Wciąż niewiadomo, czy hossa ostatecznie dobiega końca, czy obserwujemy tylko kolejną korektę. Rynek szczególnie uważnie obserwuje wieloryby, by spróbować ocenić, co może się wydarzyć w kolejnych miesiącach. Jednak i tu pojawiają się spore trudności w interpretacji.

Przede wszystkim duzi gracze sami stają się byćzdezorientowani i albo pozostają nieaktywnie, albo co chwila zmieniają decyzję. Dodatkowo pojawiają się nieoczekiwane ruchy jak np. przebudzenia po latach uśpienia.

Źródło: X

Kilka godzin temu Onchain Lens ustaliła, że anonimowy wieloryb BTC wrócił do aktywności na giełdzie po ośmiu latach bezczynności. Czasem taka aktywność polega tylko na przesunięciu części środków z jednego portflea na inny. Niestety tym razem wieloryb postanowił zrealizować zyski.

Użytkownik, o którym mowa, przeniósł na OKX 400 Bitcoinów, za które otrzymał 30,4 mln dolarów. Zysk jest ogromny, ponieważ koszt zakupu tych BTC osiem lat wcześniej wyniósł około 4 mln dolarów. Takie historie nie są niczym nowym. Co jakiś czas robi się głośno o wieloryby, który po latach wraca do gry i albo znowu akumuluje albo sprzedaje.

Jednak w ostatnim czasie to nie jedyny taki przypadku. Kilka dni wcześniej inny wieloryb wrócił na rynek po trzech latach uśpienia i sprzedał na giełdzie Binance BTC za około 18,5 mld dolarów. Ponadto wszystkie wieloryby, bez względu na rodzaj aktywności, sprzedał w grudniu już około 36,5 tys. Bitcoinów, co nie jest jeszcze sygnałem alarmowy. Jednak taki ruch sugeruje, by uważnie obserwować ten trend w kolejnych dniach.

Peter Brandt wystraszył wieloryby krachem?

Oficjalne powody przebudzenia wspomnianego użytkownika nie są znane. Jednak niektórzy przypuszczają, że część sprzedających wystraszyła się prognozy, którą przedstawił na początku tygodnia Peter Brandt.

Doświadczony ekonomista, ale również znany krytyk Bitcoina, ocenił, że kryptowaluta już nigdy nie wróci do wzrostów po ostatnich spadkach. Ekspert zrobił krótkie podsumowanie rok, które pokazuje, że Bitcoin wyraźnie ustępuje metalom szlachetnym. Złoto w tym roku zyskało na wartości ponad 70%. Z kolei srebro wzrosło o około 140%. Tymczasem BTC zanotowało kilkuprocentowy spadek. Co więcej, ekspert ostrzega, że rynek powinien się raczej spodziewać krachu BTC, niż oczekiwać kolejnego rajdu.