Jeszcze kilka tygodni temu temat funduszów ETF powiązanych z kryptowalutą Solana wydawał się tematem utopijnym. Jakiś czas temu coś zaczęło się w tym kierunku dziać, ale głosy niemal natychmiast zostały uciszone. Teraz furtka zdaje się uchylać. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) prowadzi rozmowy z potencjalnymi emitentami. Może to być zwiastun zmiany podejścia regulatora nie tylko do Solany, ale i kryptowalut jako branży.
Czy Solana spot ETF dostanie zielone światło w USA? SEC zmienia ton na bardziej przyjazny krypto
Rozmowy te są na razie nieformalne. Niemniej jednak to już i tak gigantyczny krok do przodu, w porównaniu ze środowiskiem, które kryptowaluty napotykały przez ostatnie miesiące.
Firmy takie jak Bitwise i Canary Capital złożyły już formalne aplikacje dotyczące Solana spot ETF. Nic w tym nadzwyczajnego, bo SOL uznawana jest za jedną z najbardziej perspektywicznych platform w obiegu. Zawdzięcza to swojej wysokiej przepustowości, niskim opłatom transakcyjnym i rosnącej adopcji. Wszystko to znajduje też odzwierciedlenie w jej ostatnim rajdzie.
Do niedawna Solana ETF był utopią z jednego prostego względu – na czele SEC stał Gary Gensler, zadeklarowany przeciwnik kryptowalut. To głównie za jego sprawą branża potykała się o kolejne przeszkody, które uniemożliwiały jej dynamiczny rozwój. Nadzieje na zmiany niesie osoba nowego prezydenta Donalda Trumpa oraz rządu, który zdaje się być bardziej pro-krypto. Sam Trump jeszcze w kampanii wyborczej zadeklarował, że Genslera zmieni ktoś znacznie przychylniejszy Bitcoinowi i jego młodszym braciom.
Zielone światło dla ETF na SOL może wywołać falę
Co dałoby zatwierdzenie Solana ETF? Byłby to na pewno kolejny krok na drodze szerszej adopcji kryptowalut, zarówno w USA jak i na świecie. W Brazylii funkcjonuje już taki fundusz, niemniej jednak to Stany Zjednoczone i ich rynek są wyznacznikiem.
Ewentualne zielone światło dla Solany niewątpliwie pociągnęłoby za sobą kolejne tego typu pomysły. W kolejce stoi chociażby XRP. Kąpanych w gorącej wodzie należy jednak uspokoić. Przewiduje się, że nawet jeśli kolejny po Bitcoinie i Ethereum ETF miałby zostać zatwierdzony, to na pewno w przyszłym roku. I raczej nie na jego początku. Proces regulacyjny wymaga czasu, a SEC, pomimo ujawnionych rozmów z emitentami, jeszcze nie ustosunkowała się do żadnej z aplikacji. Wszystko to może zatem trochę potrwać, nawet pomimo najlepszych chęci.
Solana ETF mogłaby jednak stać się kolejnym kamieniem milowym w historii adopcji kryptowalut. To byłoby naprawdę coś.