Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd obciążyła zarzutami pięć osób powiązanych ze znaną niegdyś w branży piramidą BitConnect.
SEC obciąża promotorów BitConnect
Wszyscy doskonale pamiętamy Bitconnect z rajdu byków 2017, a memy Carlosem Matosem w roli głównej chyba już nigdy nie przestaną być zabawne. Niesławne oszustwo skończyło się jako jedno z największych upadków w historii kryptowalut, które zostało szczęśliwie pogrzebane na początku 2018 roku.
SEC twierdzi, że w okresie miedzy styczniem 2017 a styczniem 2018 roku, BitConnect sprzedawał swoje kryptowalutowe zabezpieczenia za pośrednictwem czterech głównych promotorów: Trevona Browna (aka Trevon James), Craiga Granta, Ryana Maasena i Michaela Noble (aka Michael Crypto).
Komisja podkreśla, że osoby te reklamowały scamerski biznes, publikując filmy polecające na YouTube, i że za skuteczne przyciągnięcie inwestorów otrzymywały odpowiednie prowizje.
W komunikacie wspomina się również o piątej osobie, którą jest Joshua Jeppesen – działający jako łącznik między piramidą a jego promotorami.
SEC oskarża promotorów BitConnect o naruszenie przepisów rejestracyjnych federalnego prawa bezpieczeństwa. Jepsen ma dodatkowo zarzuty związane z pomocą i podżeganiem do skorzystania oferty niezarejestrowanych papierów wartościowych , które oferowali twórcy scamu.
Regulator złożył stosowne zawiadomienie w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku.
Czym był BitConnect?
To kryptowalutowy scam, który w 2017 roku zebrał od inwestorów ponad 2 miliardy dolarów. Znalazł się też na krótko na liście dwudziestu najlepszych kryptowalut.
Program działał jednak bardzo krótko. Inwestorzy dość szybko zaczęli podejrzewać, że BitConnect to struktura biznesowa oparta o schemat Ponziego przez wzgląd na mało prawdopodobne zwroty, które obiecywał.
Chociaż BitConnect był działalnością krótkotrwałą, pozostaje jednym z najbardziej niesławnych, kryptowalutowych schematów Ponziego w historii kryptowalut.
W 2019 roku pojawiły się doniesienia o domniemanej premierze BitConnect 2.0, która – na szczęście – dość szybko zniknęła z rynku.