Anthony Scaramucci nigdy nie należał do ludzi, którzy przesadnie ważą słowa. Były bankier Goldman Sachs, biznesmen, krótko także rzecznik prasowy Białego Domu u Donalda Trumpa, znów rzucił na stół odważną tezę. Bitcoin w ciągu kilku miesięcy wystrzeli do przedziału 180–200 tysięcy dolarów. I to – jak sam twierdzi – wcale nie jest najbardziej optymistyczny scenariusz. Skąd tak optymistyczne prognozy? Czy są jakkolwiek poparte rzeczywistością?
Scaramucci nie pęka. „Bitcoin do końca 2025 roku wystrzeli nawet do 200 tys. USD”
Scaramucci, który od lat prowadzi SkyBridge Capital i inwestuje w rozmaite aktywa, był gościem programu CNBC „Squawk Box”. Tam otwarcie powiedział, że obecna korekta BTC nie robi na nim absolutnie żadnego wrażenia. Przypomnijmy: od rekordu 124 457 USD z połowy sierpnia kurs spadł już o około 9%, do poziomów w okolicach 113 tys. USD. Dla „Moocha” – jak nazywają go w USA – to jednak tylko krótki oddech byków.
Zdaniem Scaramucciego fundamenty są oczywiste. Rynek przeszedł transformację. Jeszcze trzy lata temu konferencje blockchainowe były zdominowane przez detalistów. Dziś ton wszystkiemu, co wokół BTC, nadają instytucje: fundusze, banki i wielcy gracze z Wall Street. To właśnie oni mają podbić popyt do poziomu, który przy ograniczonej podaży Bitcoina będzie windował kurs do kosmicznych wartości.
„To prosta matematyka – mówi Scaramucci. – Jest znacznie więcej popytu niż nowej podaży Bitcoina. Widać wyraźną zmianę własności, konsolidację i przejmowanie pozycji przez instytucje”.
Ekspert kontra sceptycy
Nie wszyscy jednak podzielają jego entuzjazm. Część analityków ostrzega, że po serii rajdów w 2024 i 2025 roku rynek może wpaść w fazę zmęczenia. Mówiąc wprost: przewidują głębszą korektę, podsycając niedźwiedzie nastroje na rynku. Scaramucci odbija piłeczkę: jego prognoza jest „ostrożna”. Stwierdził, że jest wielu inwestorów, z którymi rozmawia, którzy widzą BTC jeszcze znacznie wyżej niż on.
W czubie ekspertów, którzy przewidują kosmiczne wzrosty na wykresach BTC są chociażby Michael Saylor, Robert Kiyosaki czy Cathie Wood. W ich prognozach, choć zdecydowanie bardziej długoterminowych, zamiast setek tysięcy dolarów pojawiają się wręcz miliony za coina.