Firma MicroStrategy, znana z agresywnej strategii akumulacji Bitcoina, poinformowała o kolejnym zakupie, tym razem skromniejszym w porównaniu do wcześniejszych, rekordowych transakcji.
Od 1 do 25 października 2025 roku, spółka dokupiła 778 BTC za około 31,5 miliona dolarów, co daje średnią cenę 40 452 USD za monetę. W ten sposób całkowity stan posiadania firmy wzrósł do 349 758 BTC, nabytych za łącznie 12,87 miliarda dolarów, ze średnią ceną zakupu wynoszącą 36 805 USD.
Gigant zwalnia, ale pozostaje „HODLerem”
Chociaż ogłoszony zakup ugruntowuje pozycję MicroStrategy jako największego korporacyjnego „HODLera” Bitcoina, zauważalne spowolnienie tempa akumulacji w październiku, w porównaniu do szalonych zakupów z poprzednich miesięcy, przyciągnęło uwagę analityków i inwestorów. Tymczasem Michael Saylor, konsekwentnie utrzymuje, że Bitcoin to „Manhattan w cyberprzestrzeni” i firma nie zamierza sprzedawać swoich zasobów, lecz dąży do ciągłego powiększania portfela.
Na platformie X i w mediach branżowych można zauważyć dyskusję na temat zmiany strategii. Niektórzy eksperci sugerują, że mniejsze zakupy mogą wynikać z rozwodnienia akcji spółki (spowodowanego wcześniejszą emisją), co było już podnoszone w kontekście dynamicznie rosnącej ekspozycji na BTC. Analitycy on-chain, tacy jak crptAtlas, podkreślają, że działania Saylora, który zainicjował ogromne inwestycje w Bitcoina, spowodowały wzrost cen akcji MicroStrategy o setki procent. Jednak inni zwracają uwagę, że tempo akumulacji, które w ostatnich miesiącach spadło z ponad 30 000 BTC do nieco ponad 7000 BTC miesięcznie, może sygnalizować zmianę logiki działania spółki.
Niektórzy analitycy dostrzegają w akcjach MicroStrategy coś więcej niż zwykły papier wartościowy, określając je jako „ekstremalne narzędzie do gry na Bitcoinie” – swoisty lewarowany ETF na BTC, co przyciąga inwestorów instytucjonalnych szukających dużej ekspozycji na ruchy cen kryptowaluty. Sam Saylor, zapytany w wywiadzie na temat jego prostej strategii, niezmiennie odpowiada: „kupujemy, nie sprzedajemy”, wierząc w długoterminowy potencjał wzrostu Bitcoina. Warto pamiętać, że choć strategia MicroStrategy okazała się dotychczas niezwykle rentowna, to jednak w przeszłości firma Saylora mierzyła się z poważnymi problemami prawnymi i stratami, co dodaje kontrowersji do jej wizjonerskiego, lecz ryzykownego podejścia.
Co czeka MicroStrategy?
Mimo spowolnienia zakupów, MicroStrategy umacnia swoją pozycję na rynku, korzystając ze zdolności do pozyskiwania kapitału na korzystnych warunkach. Firma udowadnia, że jest w stanie uzyskać lewarowaną ekspozycję na Bitcoina, co dla akcjonariuszy może być bardziej atrakcyjne niż bezpośrednie inwestowanie w kryptowalutę. Niezależnie od tempa, kontynuacja zakupów przez korporacyjnego giganta wciąż jest silnym sygnałem dla rynku, zwłaszcza w kontekście rosnącej adopcji instytucjonalnej. Michael Saylor pozostaje ikoną „bitcoinowego maksymalizmu” w świecie korporacji, a jego strategia jest śledzona przez miliony inwestorów na całym świecie, zastanawiających się, jak daleko posunie się w swoim zacięciu do akumulacji „cyfrowego złota”.