W kawiarniach, taksówkach, restauracjach i przy rodzinnym obiedzie… Ale przede wszystkim w społecznościowych mediach. Bitcoin zaczyna dominować dyskusje i pojawia się w nich bardzo często. Platforma analityczna Santiment sugeruje, że obserwowaliśmy właśnie „historyczny skok dominacji społecznościowej”, który wyniósł 43%. A to może oznaczać spadki Bitcoina. Przynajmniej w krótkim terminie. Dlaczego? Zastanówmy się nad tym.
Wydaje się, że to standardowy, cykliczny sygnał kontrariański. Sporo kapitału ze strony inwestorów prywatnych za chwilę wpłynie na rynek, jeśli jeszcze go na nim nie ma. Informacje roznoszą się szybciej, niż wyobrażają sobie ludzie. Jeśli w jakiejkolwiek rodzinie lub gronie przyjaciół jest ktoś, kto zarobił na Bitcoinie, kupując go wcześniej, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że przy ATH na poziomie 123 000 USD szerokie grono jego znajomych dowiedziało się o tym.
Co zrobią dalej? Czy wejdą na rynek pospiesznie? Teraz okno inwestycyjne dla nich może wydawać się relatywnie krótkie. Długoterminowi gracze mają wymarzone środowisko do realizacji zysków, przy 'nowej płynności’, wchodzącej na rynek i pozwalającej 'zachować zyski’.
Kryptowaluty 'wychodzą z lodówki’
W mijającym tygodniu niemal połowa wszystkich wzmianek o kryptowalutach w mediach społecznościowych dotyczyła właśnie Bitcoina. Jak wspomnieliśmy, to zbiegło się w czasie z nowymi rekordami cenowymi. „W chwili gdy Bitcoin po raz pierwszy w swojej ponad 17-letniej historii przekroczył wartość 123 100 dolarów, odnotowaliśmy równie historyczny wzrost jego dominacji w rozmowach online”. Informacje te Santiment zawarł w ostatnim raporcie.
Zwiększone zainteresowanie wokół Bitcoina mierzone liczbą wzmianek wielokrotnie w przeszłości pokrywało się z późniejszymi spadkami jego ceny. FOMO wśród inwestorów detalicznych? To możliwe wbrew opinii przedstawicieli branży, którzy twierdzą, że tzw. „retail” wciąż pozostaje z boku rynku. Bitwise wskazuje, że mimo rekordowych poziomów Bitcoina, aktywność drobnych inwestorów jest niemal zerowa.
Tymczasem trzy dni później, w poniedziałek, Bitcoin osiągnął ATH blisko 123 100 USD na Binance, po czym cofnął się do 117 000 USD. Pytanie, które należy sobie zadać – co jeśli ludzie o Bitcoinie tylko rozmawiają, ale nie 'wsadzają kapitału’ w rynek? Sam w sobie entuzjazm mas rzecz jasna jest pozytywny, ale przeszłość pokazuje, że tego typu skoki sentymentu często kończą się korektą. To już kolejna tego typu przestroga. Podobnej skali wzrosty nastrojów poprzedzały spadki Bitcoina 11 czerwca i 7 lipca.
CryptoQuant zwrócił uwagę, że nie pojawił się jeszcze tzw. sygnał szczytowy. To wskaźnik typowy dla przegrzanego rynku. Galaxy Digital spodziewa się raczej konsolidacji po dynamicznym wybiciu. „Stabilizacja w okolicach obecnych poziomów to scenariusz bazowy, biorąc pod uwagę skalę ostatniego ruchu i nowe rekordy ecn” – powiedzieli analitycy, dodając, że kolejna fala wzrostowa przed końcem lipca nie jest wykluczona.