Rynek kryptowalut znajduje się w decydującym momencie. Bitcoin (BTC), największa waluta cyfrowa, zbliża się do technicznych poziomów oporu, a inwestorzy i analitycy debatują, czy zbliżamy się do końca cyklu hossy.
Analityk finansowy Iván Prats i analityk łańcucha bloków ChainSpan przedstawili uzupełniające się opinie, które wskazują zarówno na możliwości, jak i na bezpośrednie zagrożenia dla uczestników tego rynku.
Według Ivána Pratsa „Bitcoin zbliża się do poziomu oporu wynoszącego 112 000$, a rynek się napędza. Chociaż opór ten nie został jeszcze przełamany, jest to dobry znak krótkoterminowej siły”.
Według specjalisty obszary te stanowią kluczowe punkty do obserwacji, ponieważ odzwierciedlają zachowania zarówno inwestorów instytucjonalnych, jak i detalicznych. Przyznaje jednak, że postanowił zmniejszyć swoją ekspozycję: „Zaczynam sprzedawać Bitcoina i Ethereum, ponieważ uważam, że ceny są bardzo wysokie”.
Chociaż nie określa on dokładnego celu na koniec cyklu, wskazuje jednak, że „poziomy między 130 000$ a 140 000$” stanowią istotne obszary w jego analizie technicznej i analizie nastrojów rynkowych.
Pogląd Pratsa wpisuje się w schemat etapowy, który jego zdaniem powtarza się w każdym cyklu hossy. „Uważam, że zbliżamy się obecnie do końca hossy, tak jak zawsze. Zaczynamy dostrzegać bardzo wyraźne oznaki osłabienia” – ostrzega.
Trzy etapy
Aby wyjaśnić ten schemat, Prats wyodrębnił trzy etapy. Pierwszy to etap dominacji Bitcoina, kiedy inwestorzy traktują go priorytetowo ze względu na niską cenę i uznają za najlepszą kryptowalutę. Drugi charakteryzuje się osłabieniem Bitcoina, realizacją zysków przez inwestorów i przeniesieniem części kapitału w altcoiny. Trzeci odzwierciedla ogólne wycofywanie się z rynku, kiedy środki są wycofywane zarówno z altcoinów, jak i Bitcoina, a wszystko zaczyna spadać.
Jego zdaniem obecnie trwa drugi etap. „Znajdujemy się w etapie drugim, co wyraźnie widać na wykresach, takich jak wycena Ethereum w Bitcoinach” – stwierdza. Dla przykładu wyjaśnia, że chociaż Ethereum odnotowało ostatnio niewielką korektę, od maja osiąga lepsze wyniki niż Bitcoin.
Zachowanie to sugeruje, że inwestorzy dywersyfikują część swoich zysków. „Ludzie wycofują pieniądze z Bitcoina i inwestują je w Ethereum i inne aktywa. Nie wszystkie środki są jednak inwestowane: jeśli wycofasz 1000$ z Bitcoina, nie inwestujesz 1000$ w Ethereum… bardziej prawdopodobne jest, że wycofasz 1000$ z Bitcoina, a jego wartość spadnie, a następnie zainwestujesz 400$ w Ethereum, a jego wartość wzrośnie. Taka jest idea, coś w rodzaju przesunięcia przepływu” – opisuje.
Zależnie od Krzyża
ChainSpan, poza tradycyjną analizą rynku, zwraca uwagę na kluczowy wskaźnik: stosunek MVRV (wartość rynkowa do wartości zrealizowanej). Według niego „dzienny wskaźnik MVRV wynosi 2,15, a 30-dniowa średnia ruchoma wynosi 2,159. Te dwie wartości prawie się pokrywają, co może oznaczać ich potencjalne przecięcie”. Znaczenie tego zjawiska wynika z kontekstu historycznego.
W listopadzie 2024 r. złoty krzyż spowodował wzrost wartości bitcoina z 60 000$ do ponad 90 000$. Następnie w marcu 2025 r. krzyż spadkowy spowodował spadek wartości z 100 000$ do 80 000$. W czerwcu tego samego roku kolejny krzyż wzrostowy ponownie przyspieszył wzrost wartości aktywa z 80 000$ do 110 000$.
ChainSpan uważa, że „wskaźnik ten rzetelnie odzwierciedla punkty zwrotne w zachowaniu inwestorów. Obecnie znajdujemy się w podobnym momencie”. Jeśli nastąpi przekroczenie w górę, na rynku może pojawić się kolejna fala zakupów. Specjalista ostrzega jednak, że obecny poziom MVRV wynoszący 2,15 nie jest historycznie niski. „Tak, wzrost jest możliwy, ale nie należy lekceważyć agresywnej realizacji zysków i zmienności, które mogą wystąpić po drodze” – podkreśla.
Obie analizy prowadzą do jednego wniosku: rynek nadal oferuje potencjalne zyski, ale także rosnące ryzyko. Prats apeluje o ostrożność, przypominając, że „zaczynamy dostrzegać osłabienie Bitcoina”.
Ekosystem kryptowalut znajduje się w kluczowym momencie. Analitycy techniczni i eksperci danych on-chain są zgodni, że Bitcoin napotyka decydujący opór, podczas gdy Ethereum odzwierciedla częściowe przesunięcie kapitału. Przesłanie jest jasne: rynek nadal oferuje możliwości, ale już zapaliły się światła ostrzegawcze.