Artykuł został nadesłany w całości przez partnera i ma charakter sponsorowany.
Minione dni w świecie kryptowalut przejdą do historii jako jedne z najbardziej brutalnych. W ciągu zaledwie 24 godzin z rynku wyparowało ponad 19 miliardów dolarów, a miliony inwestorów zobaczyły swoje pozycje zlikwidowane w rekordowym tempie.
Mimo że wykresy przypominały tętno po zatrzymaniu akcji serca, część analityków uważa, że to dopiero początek nowej fazy rynku – oczyszczonej z nadmiernej dźwigni, ale pełnej okazji inwestycyjnych. W tym krajobrazie szczególną uwagę przyciągają projekty technologiczne, takie jak Snorter Bot Token (SNORT), które mogą zyskać na fali automatyzacji i poszukiwania stabilniejszych form zysku.
Historyczna likwidacja: 19 miliardów dolarów znika w jeden dzień
Według danych CoinGlass, w ciągu jednej doby z rynku zniknęły pozycje o łącznej wartości 19,2 miliarda USD. To największe czyszczenie dźwigni w historii kryptowalut. Blisko 1,6 miliona traderów zostało wyciętych z rynku, a na samych longach straty sięgnęły 16,7 miliarda USD. Największa pojedyncza likwidacja miała miejsce na Hyperliquid, gdzie zgaszono pozycję ETH/USDT wartą 203 miliony USD.
Bitcoin spadł do 101 000 USD, po czym ustabilizował się w rejonie 112 000 USD. Ethereum straciło aż 13%, schodząc do poziomu 3 814 USD, a Solana, XRP i Cardano zanotowały spadki od 15 do 20%. Łącznie BTC i ETH odpowiadały za ponad połowę likwidacji, czyli około 10 miliardów dolarów.
| Kryptowaluta | Spadek w 24h | Udział w likwidacjach (USD) | Główna giełda |
| Bitcoin (BTC) | -8% | 5,34 mld | Binance |
| Ethereum (ETH) | -13% | 4,39 mld | Hyperliquid |
| Solana (SOL) | -15% | 2,01 mld | Bybit |
| XRP | -16% | 1,13 mld | OKX |
| Cardano (ADA) | -20% | 0,86 mld | Binance |
Ta fala likwidacji uderzyła w cały rynek, powodując efekt domina. Mapa likwidacji wyglądała jak pole bitwy – czerwone punkty zapalały się jeden po drugim, aż rynek całkowicie pogrążył się w chaosie.
Czy to już dno? Dane techniczne sugerują wyprzedanie, nie kapitulację
Mimo ogromnych strat, część analityków zwraca uwagę, że wskaźniki techniczne – RSI i MACD – pokazują silne wyprzedanie rynku, co może zwiastować odbicie. Presja sprzedażowa pozostaje wysoka, ale po tak drastycznym oczyszczeniu dźwigni często pojawia się strefa akumulacji. W praktyce oznacza to, że najwięksi inwestorzy mogą wkrótce zacząć skupować przecenione aktywa, korzystając z niższych poziomów cenowych.
Niektórzy eksperci wskazują, że taka „czystka” była konieczna, by rynek mógł wrócić do bardziej zdrowego rytmu. Nadmierna dźwignia, optymizm i brak realizacji zysków doprowadziły do przegrzania sentymentu. Teraz, po wyczyszczeniu pozycji, kapitał może zacząć płynąć w kierunku projektów o realnej użyteczności – niekoniecznie najbardziej spektakularnych, ale najbardziej stabilnych technologicznie.
Gdzie szukać szans w chaosie? Projekty automatyzujące handel zyskują na znaczeniu
W sytuacji, gdy wielu traderów traci zaufanie do ręcznego handlu, coraz więcej inwestorów zwraca się w stronę automatyzacji i algorytmów tradingowych. Jednym z przykładów tego trendu jest Snorter Bot Token (SNORT) – projekt rozwijany na Solanie, który ma oferować użytkownikom narzędzie do wyszukiwania wczesnych trendów, zanim te staną się masowe.
Snorter działa w oparciu o skanowanie transakcji i walidatorów w czasie rzeczywistym, co pozwala mu wykrywać nowe tokeny i ruchy płynności na Solanie, Binance i Ethereum zanim zostaną dostrzeżone przez rynek. Dzięki temu traderzy mogą wejść w inwestycję na wczesnym etapie, minimalizując ryzyko spóźnionej reakcji.
Według danych projektu, Snorter zebrał już 4,5 mln USD w przedsprzedaży, a jego natywny token SNORT jest obecnie dostępny w cenie 0,1073 USD. Co istotne, token pełni nie tylko funkcję inwestycyjną, ale także użytkową – umożliwia zniżki na opłaty, staking i dostęp do zaawansowanych funkcji bota.
Inwestowanie w szeroki rynek – strategia odporna na panikę
W czasie, gdy większość inwestorów skupia się na krótkoterminowych stratach, bardziej doświadczeni gracze przypominają, że największe zyski rodzą się w momentach strachu. Statystyki pokazują, że po każdej dużej likwidacji rynek kryptowalut w dłuższej perspektywie odbijał – choć wymagało to cierpliwości i dywersyfikacji.
Kluczowe jest nieskupianie się wyłącznie na największych kryptowalutach. W okresach niestabilności warto analizować również projekty infrastrukturalne, takie jak Snorter, które dostarczają narzędzi inwestycyjnych, a nie tylko same tokeny.
Rynek krwawi, ale fundamenty zostają
Ostatnia likwidacja pokazała brutalnie, że nadmierna dźwignia to miecz obosieczny, a rynek krypto wciąż potrafi zaskoczyć skalą zmienności. Jednak historia pokazuje, że to właśnie po takich spadkach powstają najciekawsze okazje inwestycyjne.
Dziś Bitcoin, Ethereum i Solana walczą o odbicie, ale prawdziwe zainteresowanie budzą projekty technologiczne, które pozwalają inwestorom działać szybciej i mądrzej. Snorter Bot Token (SNORT) to przykład takiej inicjatywy – łączącej automatyzację, analitykę i realną funkcjonalność.
Jeśli rynek rzeczywiście wchodzi w nowy etap, to właśnie teraz może być najlepszy moment, by spojrzeć szerzej – nie tylko na ceny, ale na technologie, które zadecydują o kolejnym cyklu hossy.