Wiele wskazuje na to, że zainteresowanie sektorem krypto weszło na zupełnie inny poziom. Dane pokazują, że w tym momencie jest ono najwyższe w historii branży. Czy to dobry omen, czy jednak znak ostrzegawczy dla inwestorów, który może zwiastować zmienność i wahania cen?
Rynek krypto rozgrzany do czerwoności
„Otwarte pozycje” odnoszą się do całkowitej kwoty pozycji w instrumentach pochodnych związanych ze wszystkimi aktywami cyfrowymi aktualnie otwartymi na różnych giełdach w sektorze. Kiedy wartość tego wskaźnika rośnie, oznacza to, że inwestorzy właśnie otwierają nowe pozycje na rynku.
Trend spadkowy tego wskaźnika oznacza z kolei, że inwestorzy zamykają swoje pozycje z własnej woli lub zostają one likwidowane przez platformy, z których korzystają. Jeśli wskaźnik spada za szybko, oznacza to tąpnięcie na rynku i dynamiczną akcję cenową. Jak wygląda to w tym momencie? Niżej prezentujemy wykres udostępniony w serwisie X.
Możemy odczytać z niego, że wskaźnik ten właśnie osiągnął swoje ATH. Co za tym idzie, zainteresowanie sektorem krypto możemy traktować jako najwyższe w historii. Do dynamicznego wzrostu przyczynił się przede wszystkim Bitcoin, którego wartość w ostatnim czasie dynamicznie poszybowała w górę.
W rzeczywistości nie jest to niczym niezwykłym, ponieważ podczas akcji cenowych, jakie obecnie obserwujemy, rynek przyciąga wiele uwagi. Przy okazji naturalnie do gry wchodzą również spekulanci i zalewają giełdy swoimi pozycjami.
Zobacz także: Forbes nazwał XRP „zombie”, twórca Cardano stanął w obronie
Kryptowaluty czeka wystrzał czy… zjazd?
Z wykresu łatwo można wywnioskować, że zainteresowanie rynkiem kryptowalut wzrosło również podczas hossy byków w 2021 roku. Najnowsze wartości wskaźnika przekroczyły już jednak notowany wówczas szczyt. Wskaźnik ten sięgnął ostatnio około 51,3 miliarda dolarów, co — jak już wspomnieliśmy — stanowi najwyższy poziom w historii. Sytuacja ta może prowadzić do zmienności na rynku.
Co może oznaczać to w praktyce? W telegraficznym skrócie: zarówno gwałtowne wzrosty, jak i gwałtowne spadki. Przynajmniej na papierze. W przeszłości ATH wskaźnika spowodowało na przykład ochłodzenie wartości Bitcoina, co może być znakiem ostrzegawczym dla inwestorów. Czy historia się powtórzy? Jak to na rynku krypto — może, ale wcale nie musi.
Może Cię również zainteresować: