Po jednym z największych krachów na rynku kryptowalut branża wciąż nie może odbić. Od Kilku tygodni dominuje trend spadkowy. Mimo wszystko część tokenów opiera się tym trendom i dalej rośnie. Jednak często jest tak, że prędzej czy później wir spadków wciągnie wszystkie projekty. Wygląda na to, że spadki dopadły również Hyperliquid, który radził sobie długo bardzo dobrze, ale ostatnio notuje dwucyfrowe spadki. Co grosza doświadczony analityk rynku ostrzega, że token może zanurkować aż o 50%.
Hyperliquid wyraźnie słabnie. Ekspert przewiduje 50% krach
Pomimo krachu i dominującego kryzys niektóre tokeny utrzymuje duże zainteresowanie i kontynuując wzrosty. Pomimo dołków dość dobrze radził sobie HYPE, który jeszcze w trakcie poprzedniego tygodnia rósł o ponad 30%. Wygląda na to, że kryzys dopadł również ten token.
W chwili pisania tekstu Hyperliquid kosztuje 40,83 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin spadł o 3,88%. Zatem tydzień token rozpoczął od spadków jak większość kryptowalut. Po dość gwałtownym załamaniu altcoin ostatecznie zanotował również spory spadek za poprzedni tydzień (13,76%). Natomiast w ujęciu miesięcznym kryptowaluta spadła o 17,14%. Pomimo tendencji spadkowej moneta wciąż utrzymuje bardzo dobry wynik YTD (Year To Date). Od początku roku HYPE zyskał na wartości 70,85%.
Jednak ostatni spadek zaczyna niepokoić posiadaczy Hyperliquid. Być może to kolejny chwilowy dołek, ale może to być również początek poważnego krachu.
W jednym z najnowszych wpisów na X Ali Martinez ocenił, że może stworzyć na wykresie formację głowy i ramion. Jeśli altcoin zacznie spadać ze szczytu i tworzyć prawe ramie, to według eksperta krach może spowodować spadek do 20 USD. W zestawieniu z obecnym cenami token straci na wartości aż 50%.
Arthur Hayes wiedział coś więcej i uciekł w najlepszym momencie?
Przez długie miesiące Hyperliquid często pojawiał się na tablicy na X u Arthura Hayesa. Były CEO BitMEX często prognozował znakomite wyniki dla tej kryptowaluty. W swoich niedawnych wpisach, a także wystąpieniach publicznych analityk prognozował nawet 126-krotny wzrost wartości HYPE.
Jednak dosłownie kilka dni po jednym z takich wystąpień Hayes wprawił wszystkich w osłupienie i sprzedał 100 tys. sztuk Hyperliquid za około 800 tys. dolarów. Wówczas przekonywał, że dalej jest byczo nastawiony do tego tokena, ale potrzebował pieniędzy na zakup nowego Ferrari. Wówczas to tłumaczenie wydawało się co najmniej wątpliwie, a teraz wygląda jeszcze mniej wiarygodnie.
Pojawiają się podejrzenia, że Hayes po prostu porzucił token, który osiągnął szczyt i dalej już nie zajdzie. W chwili gdy Arthur Hayes sprzedawał HYPE, token poruszał się w przedziale 55-60 USD. Od tamtego momentu token stracił na wartości około 30%.