Wszystko wskazuje na to, że włączenie Robinhood Markets do indeksu S&P 500, które ma nastąpić 22 września br., stanowi przełomowy moment dla sektora finansów cyfrowych.
Branżowi eksperci sa w tej kwestii wyjątkowo zgodni – dzięki decyzji S&P Dow Jones Indices spółka Robinhood stanie się drugim podmiotem ściśle związanym z rynkiem aktywów cyfrowych w tym prestiżowym indeksie, co wywiera dalekosiężne skutki zarówno dla inwestorów instytucjonalnych, jak i indywidualnych.
Robinhood bierze wiatr w żagle
Wpływ tego wydarzenia na rynek jest wielowymiarowy. Po pierwsze, włączenie Robinhood do indeksu oznacza, że wszystkie fundusze indeksowe i ETF-y, które śledzą S&P 500, będą musiały nabyć akcje HOOD. Ten „mechaniczny popyt”, jak określają go eksperci, wprowadzi do spółki znaczący kapitał pasywny, co ma potencjał do dalszego stabilizowania jej ceny i zwiększenia płynności. Podobne zjawisko miało miejsce w maju, gdy Coinbase dołączyło do indeksu, co zaowocowało szacowanymi 9 miliardami dolarów napływu środków z funduszy pasywnych, a cena akcji wzrosła o 25 proc..
Co jednak równie ważne, wejście Robinhood i Coinbase do S&P 500 rozszerza ekspozycję tradycyjnych inwestorów na sektor kryptowalut. Edwin Mata, współzałożyciel i dyrektor generalny platformy tokenizacyjnej Brickken, podkreśla, że choć S&P 500 nadal nie posiada bezpośrednio kryptowalut, rola Robinhood jako bramy dla detalistów do świata kryptowalut oznacza, że indeks pośrednio przechwytuje część wartości wzrostu i płynności tego sektora. To sprawia, że fundusze emerytalne, fundusze indeksowe i inne instytucje zyskują, chcąc nie chcąc, pośrednią ekspozycję na rynek aktywów cyfrowych.
Z drugiej strony eksperci ostrzegają przed potencjalnym wzrostem zmienności. Agne Linge, szef wzrostu w zdecentralizowanym banku onchain WeFi, zwraca uwagę,, że zarówno Coinbase, jak i Robinhood charakteryzują się wysokimi wartościami wskaźnika beta, co oznacza, że ich ceny akcji są bardziej wrażliwe na zmiany rynkowe niż przeciętna spółka z S&P 500. – Włączenie obu tych akcji, które mają ekspozycję na kryptowaluty, nieznacznie zwiększa ryzyko dla S&P 500, ponieważ obie mają wysokie wartości beta – powiedziała Linge. Jej zdaniem ten kompromis może przynieść korzyści długoterminowym inwestorom, dając im ekspozycję na dynamicznie rozwijający się sektor.
Konsekwentnie na szczyt
Sama historia Robinhood pokazuje niezwykłą transformację. Firma, która w 2021 roku musiała stawiać czoła krytyce oraz dochodzeniom regulacyjnym po kontrowersyjnym ograniczeniu handlu akcjami GameStop, dziś jest postrzegana jako dojrzała instytucja finansowa. Jak zauważa The Economic Times, platforma odzyskała rentowność dzięki wyższym przychodom z odsetek, dynamicznemu handlowi opcjami i kryptowalutami.