W szeroko rozumianym świecie finansów jest cała masa ekspertów. Jednak mało kto cieszy się taką renomą i popularnością, jak Robert Kiyosaki. Słynny bogaty ojciec kojarzony jest przede wszystkim z Bitcoinem i złotem. W swoich wypowiedziach i wpisach w mediach społecznościowych wspomina też często o innych kryptowalutach takich jak Solana, czy Ethereum. Zdarzało mu się również promować kupowanie nieruchomości i srebra. Wygląda na to, że srebro mocno zyskało w oczach eksperta. Czy to znaczy, że BTC już mu się znudził?
Robert Kiyosaki celuje w… kopalnię srebra
Od kilku miesięcy Robert Kiyosaki przekonuje, że nad ludzkością wisi widmo globalnego kryzysu finansowego, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Obraz przyszłego świata, który przedstawia ekspert, wygląda dość ponuro. Jego zdaniem tym, co może nas uchronić przed bolesnymi skutkami krachu, to przede wszystkim złoto i Bitcoin. Wygląda na to, że coraz mocniej w oczach eksperta zyskuje też srebro.
We wczorajszym wpisie na portalu X Robert Kiyosaki zdradził, że w styczniu planuje udział w konferencji VRIC (Vancouver Resources Investor Conference), która odbędzie się w Kanadzie w dniach 19-20 stycznia 2025 r. Nikogo nie dziwi to, że Kiyosaki wystąpi tam w roli prelegenta. Jak się okazuje, to nie jedyny cel podróży.
Zgodnie z tym co napisał Robert Kiyosaki, przy okazji wizyty w Kanadzie, planuje on nie tylko wygłoszenie wykładu, ale także inwestycje. Bogaty ojciec wyznał, że planuje kupić udziały w kopalni srebra. Jak napisał w poście na X: „Będę mówił, uczył się i inwestował… konkretnie… szukam nowej kopalni srebra, w którą mógłbym zainwestować. Jak zapewne wiecie, cena złota już wzrosła, a srebro będzie następne”.
Kiyosaki dodał, że na konferencji będzie miał niepowtarzalną okazję, by osobiście porozmawiać z górnikami lokalnych kopalni srebra. Jak zasugerował Kiyosaki, to znacznie bardziej wartościowe spotkania niż te z planistami i maklerami giełdowymi.
Bitcoin pójdzie w zapomnienie?
Robert Kiyosaki to przede wszystkim znany popularyzator Bitcoina. Wielokrotnie przekonywał o jego unikalnych cechach i stawia go na równi ze złotem. Część osób zapewne zaczęło się zastanawiać, czy najnowsza deklaracja Kiyosakiego nie oznacza, że zmienia on zupełnie kierunek inwestycyjny?
Nic z tych rzecz. Z jego wpisu wynika, że po prostu rozszerza swoje portfolio, ponieważ jak sam napisał: „cena złota już wzrosła, a srebro będzie następne”. Zainteresowanie srebrem nie powinno mocno dziwić również z tego powodu, że w przeszłości Kiyosaki wymieniał je jako potencjalne zabezpieczenie na trudne czasy.
Poza tym nie wygląda na to, by ekspert planował pozbyć się BTC. Od kilku tygodni Bitcoin bije kolejne rekordy wartości. Kilka dni temu Robert Kiyosaki napisał nawet, że spodziewa się, że w 2025 roku BTC będzie kosztować 250 tys. dolarów. Ponadto na początku grudnia Kiyosaki pisał, że nawet jeśli Bitcoin mocno spadnie, to wykorzysta to jako okazję do zakupu po niższej cenie.