Robert Kiyosaki i Warren Buffett to dwa nazwiska, które od dekad elektryzują świat finansów. Obaj odnieśli ogromne sukcesy, lecz ich strategie inwestycyjne stoją wobec siebie w opozycji. Podczas gdy Buffett od lat stawia na akcje, Kiyosaki coraz głośniej promuje bitcoin, złoto i srebro jako drogę do zabezpieczenia majątku. Ostatnie działania Buffetta sprawiły jednak, że autor bestsellera Rich Dad Poor Dad poczuł się, jak sam określił, zniesmaczony.
Buffett kontra Kiyosaki – dwie szkoły inwestowania
Warren Buffett zasłynął jako legenda Wall Street i wieloletni szef Berkshire Hathaway. Zbudował fortunę, inwestując w spółki o stabilnych fundamentach i unikając spekulacji. Bitcoin zaś określał pogardliwie mianem „trucizny na szczury do kwadratu”.
Robert Kiyosaki patrzy na finanse zupełnie inaczej. Jego przesłanie „oszczędzanie jest dla frajerów, kupuj bitcoiny i złoto” zdobyło setki tysięcy zwolenników. W social media regularnie zachęca do kupowania kryptowalut, ostrzegając przed krachem na tradycyjnych rynkach.
Różnice w podejściu obu inwestorów były zawsze widoczne, aczkolwiek ostatnie decyzje Buffetta tylko je pogłębiły.
Dlaczego Kiyosaki czuje się zniesmaczony?
Buffett, który przez dekady lekceważył złoto i srebro, nagle zmienił zdanie. Zaczął gromadzić właśnie te metale, a jednocześnie buduje ogromne rezerwy gotówki. Dla Kiyosakiego to niepokojący sygnał. Obawia się, że takie działania oznaczają rychły krach na rynku akcji i obligacji.
Kiyosaki nie przebiera w słowach. Uważa, że decyzje Buffetta pokazują brak wiary w dalszy rozwój giełdy. Jego zdaniem inwestorzy powinni natychmiast dywersyfikować portfele, sięgając po aktywa takie jak bitcoin i ethereum, które dają większą szansę na ochronę przed inflacją i kryzysami.
Tudzież w jego ocenie „chomikowanie” gotówki przez Berkshire Hathaway może okazać się sygnałem ostrzegawczym dla całego rynku.
Co dalej zrobi Kiyosaki?
Autor Rich Dad Poor Dad zapowiada, że sam również będzie kupował więcej złota i srebra. Kluczową różnicą jest jednak to, że równolegle zwiększy swoje zaangażowanie w kryptowaluty. W jego oczach przyszłość należy do cyfrowych aktywów, zaś tradycyjne rynki stoją na krawędzi poważnych zawirowań.
Nie wszyscy jednak podzielają tę wizję. Niektórzy eksperci sugerują, że Buffett gromadzi gotówkę nie ze strachu, lecz po to, by wykorzystać okazje rynkowe. Berkshire Hathaway dysponuje dziś rekordową rezerwą 344 miliardów dolarów, co pozwala firmie zareagować w dowolnym momencie.
Konflikt dwóch legend pokazuje, jak różne mogą być perspektywy na ten sam rynek. Jedno jest pewne – emocje wokół bitcoina, złota i przyszłości akcji dopiero się rozkręcają.