Artykuł zawiera treści sponsorowane.
Pierwsza na świecie kryptowaluta konsekwentnie utrzymuje największą kapitalizację rynkową spośród wszystkich cyfrowych aktywów. Mowa, oczywiście, o Bitcoinie.
Warto wspomnieć, że droga bywała kręta i wyboista: zmienna natura kryptowalut prowadzi przez ogromne wahania cenowe często w krótkim czasie. W 2024 po obiecującym pierwszym kwartale nastąpił okres fluktuacji rynkowych i nie bardzo wiadomo było, do czego prowadzi. Od połowy października jednak znów mamy do czynienia z cyklem byka. Sporo pomogła tu wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
Historyczny rekord – tylko na chwilę?
W nocy z 4 na 5 grudnia Bitcoin po raz pierwszy w historii przekroczył magiczną granicę 100 tysięcy dolarów. W pewnym momencie nawet zbliżył się do 104 000. Prezydent-elekt Donald Trump od razu pospieszył z gratulacjami na swojej platformie społecznościowej Truth Social. Dał do zrozumienia, że taki rajd cenowy to między innymi jego zasługa. Kandydat Republikanów od dawna słynie z pozytywnego nastawienia do kryptowalut.
Dzisiaj natomiast mieliśmy do czynienia z gwałtowną korektą, bo Bitcoin spadł do 90 000 USD. Jak widać, wahania nie ustają nawet powyżej granicy 100 tysięcy.
Mimo takich ruchów jednak Bitcoin wskoczył na listę top na 10 miejsce na liście największych walut na świecie. Ta informacja przesuwa go z kategorii spekulacyjnych inwestycji do klasy środków przechowywania wartości.
Kapitalizacja BTC przewyższyła dolara australijskiego — czy dolar hongkoński będzie następny?
Łączna wartość wszystkich pozostających w obrocie Bitcoinów – a szacuje się, że jest to suma 19 790 568 tokenów – przewyższyła kapitalizację rynkową dolara australijskiego. Jego wartość wycenia się na równowartość 19 485 928 BTC, zgodnie z tym, co 5 grudnia podawał portal FiatMarketCap.
Obecnie łączna podaż Bitcoina jest warta więcej niż łączna podaż niektórych walut fiducjarnych powiązanych z kilkoma głównymi gospodarkami. W tym franka szwajcarskiego, dolara nowozelandzkiego i reala brazylijskiego.
Większa luka pozostaje między BTC a kolejną największą walutą na świecie, dolarem hongkońskim, którego całkowita kapitalizacja rynkowa jest warta około 22 867 604 BTC. Aby prześcignąć HKD, Bitcoin musiałby zwiększyć wartość jeszcze o 15%. Patrząc na na poprzednie cykle rynkowe, wcale nie wydaje się to niemożliwe.
W miarę jak wiodące aktywo cyfrowe kontynuuje wspinaczkę w kierunku 110 000 USD, około 8 miliardów USD w krótkich pozycjach jest zagrożonych likwidacją – jeśli tak się stanie, hossa może nabrać nowego wigoru wraz ze wzrostem presji zakupowej.
W dłuższym horyzoncie czasowym ceny BTC mogą osiągnąć znacznie większe wartości — analiza techniczna oparta na poziomach Fibonacciego, którą podzielił się ekspert TradingShot sugeruje, że na początku 2025 roku Bitcoin może osiągnąć cenę zbliżoną nawet do 140 000 USD. Choć taka suma robi wrażenie, kapitalizacja rynkowa BTC wciąż byłaby wówczas niższa od dolara kongkońskiego. Można się jednak spodziewać, że Bitcoin prędzej czy później pokona dystans dzielący go od HKD.
Czy altcoiny pójdą w ślady króla kryptowalut?
W piątek podczas wczesnych notowań na rynkach azjatyckich Bitcoin doświadczył gwałtownej korekty – zaledwie dzień po tym, jak świat świętował pobicie historycznego rekordu cenowego.
Spadek doprowadził Bitcoina do poziomu 94 035 USD według danych CoinMarketCap, ale na Binance spadł aż do 90 500 USD.
W ciągu zaledwie kilku minut Bitcoin stracił około 10% swojej wartości. Inwestor Jesse Colombo podkreślił, że inwestorzy futures nie byli w stanie składać transakcji ani wykonywać zleceń stop-loss ze względu na czas krachu. W rezultacie, według danych CoinGlass, w ciągu godziny odnotowano likwidację aktywów na ponad 400 milionów dolarów.
Cena Bitcoina nie pozostała zbyt długo na tak niskim poziomie. Król kryptowalut szybko odbił się od dna i po kilku godzinach był już wart 98 000 USD.
To szybkie odbicie pokazuje, że flash crash nie wstrząsnął inwestorami. W rzeczywistości wielu z nich z zadowoleniem przyjęło spadek: ucieszyli się z pewnością ci, którzy uważali, że jest już za późno na inwestowanie w Bitcoina.
Bezpieczna przystań w morzu zmienności: dobry idealny portfel kryptowalutowy
Chcąc skorzystać z rynku byka i nadążyć za dynamicznymi zmianami cen, dobrze jest zaopatrzyć się w solidny portfel, taki jak Best Wallet. To pierwszy kryptoportfel nowej generacji, a w ramach tego samego projektu możemy dodatkowo zainwestować w kryptowalutę o tej samej nazwę. Renoma portfela jest na tyle wysoka, że token wyemitowany przez ten sam zespół zebrał już 2,5 miliona dolarów w przedsprzedaży.
Best Wallet to uniwersalne narzędzie dla inwestorów: oferuje niskie opłaty, wysoki zwrot i wyjątkowe nagrody. Portfel wyposażono w innowacyjne cechy, które mają wesprzeć traderów poruszających się w obecnym krajobrazie cyfrowych aktywów.
Jest zintegrowany z ponad 200 giełdami DEX i ponad 20 tzw. cross-chain bridges, czyli protokołami umożliwiającymi transfer aktywów cyfrowych między różnymi sieciami blockchain. Dzięki tym funkcjom użytkownicy mogą szybko przerzucać tokeny z jednego środowiska w drugie. Ponadto mogą skorzystać na okresowych dołkach – na przykład takich jak ten, którego niedawno doświadczył Bitcoin.
Konwersja na waluty fiducjarne jest również prosta. Tym bardziej że Best Wallet nawiązał współpracę partnerską z usługami Alchemy Pay i MoonPay. Użytkownicy mogą zatem bez problem przeliczać kryptowaluty na ponad 100 walut fiat, które mogą następnie zdeponować bezpośrednio na rachunku bankowym.
Powiązany z portfelem token BestWallet oferuje też posiadaczom dochód pasywny w formie nagród ze staking. Stopa zwrotu wynosi obecnie aż 1200%.
Spokój umysłu w czasie kryptowalutowej burzy
Bitcoin pokazał, na co go stać, gdy w ciągu kilku dni zafundował inwestorom huśtawkę na grube tysiące. W okresie sporych wahań zdarzają się momenty zawieszenia. Wtedy wydaje się, że rynek może wystrzelić w górę, ale równie dobrze może nastąpić krach. W dobie niepewności szczególnie ważne są solidne, rzetelne, a przede wszystkim bezpieczne narzędzia. Takie, które dadzą nam możliwość podejmowania szybkich decyzji inwestycyjnych, a w razie potrzeby pozwolą zbudować poduszkę finansową na gorsze czasy.
Jednym z takich narzędzi jest portfel kryptowalutowy. Nowoczesne portfele oprócz podstawowe funkcji przechowywania cyfrowych aktywów dysponują wieloma innymi innowacyjnymi dodatkami. A niektóre, jak Best Wallet, nawet dorzucają własną kryptowalutę. Skoro zatem przed ważną podróżą zaopatrujemy się w ubezpieczenie i zapinamy pasy w samochodzie. Zanim wyruszymy w świat cyfrowych inwestycji, warto pomyśleć o portfelu, który będzie jak koło ratunkowe.