Regulator: na rynku kryptowalut będzie fala manipulacji

Holenderski Urząd ds. Rynków Finansowych (AFM), tamtejszy regulator w tej kwestii, ostrzega przez natężeniem rynkowych manipulacji, oszustw oraz przypadków wyprowadzania pieniędzy, które to sytuacje mogą dotknąć rynek kryptowalut.

Okazją do tegoż ma być… niedługie, bo zaplanowane na koniec grudnia tego roku, wejście w życie unijnych przepisów MiCA (Markets in Crypto Assets). Zdaniem Urzędu, może to zachęcić co bardziej perfidne podmioty do wykorzystania sytuacji.

Otóż, jak twierdzi AFM, manipulacje kursem kryptowalut oraz wyprowadzanie z nich wartości w myśl przepisów MiCA stanie się nielegalne (to teraz nie jest nielegalne…? Wydawać by się mogło, że oszustwo jest takowym niezależnie od tego, czy dotyczy kryptowalut, czy nie…).

I mając to na względzie, niektórzy mogliby chcieć „zdążyć” ze swoimi rynkowymi machinacjami, zanim MiCA wejdzie im w szkodę. Potem bowiem nie będą już ich mogli dokonywać, jak tylko stanie się to nielegalne (taa, w ogóle nie będą mogli…).

Pomijając pewną dozę naiwnej, urzędniczej dobroduszności, którą zionie holenderski regulator – a która zakłada, że oszuści pospieszą się z oszustwami tylko dlatego, bo europejskie przepisy coś tam sobie twierdzą – konstatacja ta nie jest pozbawiona sensu.

Co ma w głowie regulator, myśląc o rynku…?

Każda bowiem duża zmiana przepisów niesie za sobą także określoną dozę zamieszania i niepewności. A to z kolei są doskonałe okazje, które z reguły starają się wyzyskać oszuści, manipulatorzy i scammerzy. W tym w sferze kryptowalut, dającej szerokie pole do popisu twórcom różnorakich „shitcoinów”.

Operacje takie działają na prostej zasadzie „pompowania” wartości danych projektów kryptowalutowych. Ich nienachalnie uczciwi twórcy mają najpierw sztucznie zawyżać wartość swoich tokenów za pomocą wzmożonego marketingu i aplikowania socjotechniki.

Następnie zaś – korzystając z chwilowego wzrostu ich kursu na fali tzw. hype’u – sprzedawać posiadane lub specjalnie w tym celu zakupione po taniości duże wolumeny owego tokenu. Naturalnie naraża to naiwnych inwestorów, którzy pozostają z już-wkrótce-bezwartościowymi tokenami, na straty.

Jak twierdzi regulator, już niedługo nie będzie to problemem – na razie trzeba jednak uważać. Pytanie tylko, na co winien uważać rynek kryptowalut w pierwszej kolejności – a któremu w wyniku inwazyjnego charakteru MiCA grozi „zaoranie”. A w każdym razie – impuls do tego, by przenieść się poza UE.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz