Według najnowszego raportu Chainalysis 2025 Global Crypto Adoption Index, dwa kraje rozdają dziś karty w świecie kryptowalut: Indie i Stany Zjednoczone. To właśnie one przewodzą globalnemu wyścigowi, pokazując, że adopcja krypto to nie tylko moda, ale strukturalna zmiana w finansach.
Chainalysis: Indie i USA na czele adopcji kryptowalut. APAC bije rekordy wzrostu
Indie po raz drugi z rzędu zajęły pierwsze miejsce w rankingu. Daleko w tyle zostawili nie tylko kraje rozwijające się, ale także szeroko pojęty Zachód. Co ważne, wygrały we wszystkich kategoriach – od wartości przesyłanej przez detaliczne giełdy, po DeFi i usługi instytucjonalne. To dowód, że krypto w Indiach nie jest niszą, ale masowym zjawiskiem, które przenika zarówno do codziennych płatności, jak i do poważnych inwestycji.
Na drugim miejscu uplasowały się Stany Zjednoczone, które rok temu były dopiero czwarte. Awans Amerykanów – jak czytamy – napędziły dwa czynniki: regulacyjne przyspieszenie oraz wejście dużych instytucji w kryptowaluty. Spotowe ETF-y na Bitcoina zrobiły swoje. Rynek otrzymał sygnał, że krypto to już nie „dziki zachód”, a poważny element systemu finansowego.
Za liderami uplasowały się: Pakistan, Wietnam, Brazylia i Nigeria. Właśnie tam krypto pełni szczególną rolę. Przede wszystkim ułatwia przekazy pieniężne, daje dostęp do dolara przez stablecoiny i zapewnia alternatywę dla zawodnych systemów bankowych.
Jednak prawdziwą bombą w raporcie jest region Azji i Pacyfiku (APAC). W ciągu roku do czerwca 2025 r. tamtejsza aktywność on-chain skoczyła aż o 69% rok do roku. Osiągnęła wartość 2,36 biliona dolarów (z 1,4 bln rok wcześniej). Najmocniej ciągnęły ten wynik Indie, Wietnam i Pakistan.
Dla porównania – w liczbach absolutnych nadal prowadzi Europa (2,6 bln USD) i Ameryka Północna (2,2 bln USD). Ale to dynamika wzrostu APAC robi gigantyczne wrażenie. W USA wzrost wyniósł 49%, w Europie 42%.
Krypto rośnie wszędzie
Raport Chainalysis jasno pokazuje: kryptowaluty stają się globalnym standardem. Już nie tylko Wall Street i fundusze inwestycyjne, ale miliony zwykłych użytkowników w Azji, Afryce i Ameryce Południowej budują nową gospodarkę cyfrową. A skoro Indie i USA grają dziś w jednej lidze, możemy być świadkami epokowego przyspieszenia.