Popyt na Bitcoina osiąga historyczne poziomy. Dane z CryptoQuant pokazują, że wskaźnik Taker Buy-Sell Ratio przekroczył wartość 1,02. To sygnał, że na największych giełdach, takich jak Binance, kupujący przejmują kontrolę. Wzrost zainteresowania, napływ nowych „wielorybów” i aktywność funduszy ETF tworzą mieszankę, która może popchnąć BTC do kolejnych rekordów.
Kupujący przejmują rynek
Wskaźnik Taker Buy-Sell Ratio mierzy liczbę zleceń kupna w porównaniu do sprzedaży. Gdy jego wartość przekracza 1, oznacza to, że kupujący dominują na rynku.
Obecnie wynosi 1,02 – to jeden z najwyższych poziomów w historii. Podobne wartości pojawiały się tylko przy ważnych punktach zwrotnych. Tak było na przykład w październiku 2023 roku, kiedy Bitcoin przebił 30 000 dolarów.

Teraz cena BTC oscyluje wokół 103 780 dolarów, co oznacza wzrost o ponad 22% w ciągu miesiąca. To zaledwie krok od historycznego rekordu – 109 000 dolarów ustanowionego w styczniu 2025 roku.
Nowi wieloryby zapełniają rynek
Zwiększona aktywność nie dotyczy tylko wolumenu transakcji. CryptoQuant zaobserwował nagły wzrost liczby portfeli posiadających ponad 1 000 BTC. Co ciekawe, chodzi o adresy utworzone w ostatnich 155 dniach.
Nowe podmioty zebrały już ponad 430 000 BTC. W tym samym czasie starsi inwestorzy ograniczają swoje zasoby. Oznacza to, że na rynek wchodzą nowi gracze z dużym kapitałem, co wzmacnia narrację o długoterminowym zaufaniu.
Taka zmiana struktury posiadaczy zwykle poprzedza większe ruchy cenowe. Gdy nowe wieloryby zaczynają dominować, często oznacza to nadchodzącą falę wzrostów.
ETF-y dokładają paliwa do rynku
Wzrostowi sprzyja także popularność ETF-ów, czyli funduszy inwestycyjnych powiązanych z Bitcoinem. Dają one inwestorom możliwość ekspozycji na BTC bez konieczności jego bezpośredniego zakupu.
Według szefa CryptoQuant, Ki Young Ju, fundusze te notują znaczne napływy kapitału, co przekłada się na większą płynność. To oznacza, że na rynek trafia więcej pieniędzy, co wspiera dalszy wzrost.
Co ciekawe, jeszcze niedawno Ju był sceptyczny wobec kontynuacji hossy. Teraz jednak zmienił zdanie. Presja sprzedażowa spada, a fundusze instytucjonalne zasilają rynek świeżym kapitałem.
Choć nie oznacza to gwarantowanego wzrostu, to sygnały płynące z rynku są jednoznaczne: zaufanie do Bitcoina rośnie. A gdzie rośnie zaufanie – tam często rośnie też cena.